Zgłoszenie do artykułu: Dentysta

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

W pewien dzień mglisty

siedziałem u dentysty

cichy, cierpiący jak mistyk

a że dentysta był idealista

za mój zębostan

mi wymyślał

chłop był zwalisty

o spojrzeniu krwistym

i zimnym jak befsztyk co wystygł

mówił mi instynkt

uciekaj od dentysty

bo zgryz będziesz miał nieparzysty

tam, daj, tam dara daj

zgryz będę miał nieparzysty

ubytków lista

jak czarna długa glista

oj pójdzie złotych ze 300

taki dentysta

w moment to prześwista

i asystentka osobista

w srebrnych walizkach

okrutnie już dzwoni stal

więc chwila męki już bliska

zaraz dentysta

zapewne skróci dystans

by mi się dobrać do pyska

tam, daj, tam dara daj

by mi się dobrać do pyska

nagle dentysta

do warg mi się przyssał

jak inny seksualista

kto by pomyślał

że z niego taki Tristan

że z niego żądza tak tryska

gdy trwał tak czule

ujrzałem, że pod tiulem

on z ludzkich zębów ma amulet

zapewne w celu

by mu każdy uległ

albo na szczęście w ogóle

tam, daj, tam dara daj

albo na szczęście w ogóle

moje domysły

przerywa spicz dentysty

pełen pokrętnych

sofistyk

pacjent wybaczy

lecz nie będę się tłumaczył

ze sprawdzonych metod

mej pracy

potem dentysta

powiedział złotych trzysta

i wnet je pobrał

a avista

za drzwiami mistral

jak szczerbaty świstał

hasta la vista dentysta[1]

Bibliografia

1. 

Szpak, Ścibor
Archiwum prywatne.

2. 

Kozłowska, Agnieszka