Pokolenie Kolumbów, ZMP-owców, tubylców
Bardzo modne i trafne terminy
Lecz jak nazwać nas, młodszych
W ciągu trzech lat dorosłych
Od tej wiosny przedwczesnej – do zimy?
Jaki termin wykuwać naprędce
Dla tych łebków, co wrażeń są syte?
Pokolenie czapki studenckiej?
Czy zimowych nausznic z tłumikiem?
Bardziej cyniczni niż otwarci
Zawsze bez zbytku dobrych chęci
Wciąż programowo nie dość zwarci
Wciąż wychowawczo nie objęci
Produkt zniechęceń czy owacji
Nadmiaru – czy też braku myśli?
Może czciciele kontestacji
Lub konformizmu maturzyści?
Jakby ich dorwać, myśl uparta
Krąży w gazetach dróżką krętą
Oj, przydałby się tu mistrz Karhan
Czy raczej może Makarenko...
Niezależnie co z nami się stanie
Czy znów czwórki rozciągną się drogą
Ta nabyta świadomość zostanie
Co nie daje dziś spać pedagogom...[2]