Ty myślisz o mnie puszek okruszek
taki kot w kapciach, raczej ciamajda
lecz moja miła ostrzec cię muszę
bez ciuchów jestem Wściekła Golajda
wściekła golajda
nikt tak na świecie jak ja nie majda
wściekła golajda
dla jednych trauma dla innych frajda
Byłem dublerem w łóżkowych scenach
u skandalisty Andrzeja Wajdy
Ale gdy ze mnie spadała trema
Nawet Olbrychski robił się blady
Raz jeden łysy kopał staruszkę
Czekał na tramwaj, hartował sandał
Stanąłem przed nim, goły pan z brzuszkiem
Zwiał, nim zdążyłem dobrze zamajdać
Mam mnóstwo fanek, pełnych kompleksów
Dostaję listy, róże, kaczeńce
Choć przecież robię to nie dla seksu
Jestem artystą a nie zboczeńcem
Mógłbym być muzą Henry Millera
Albo – a niech tam – Oskara Wilde’a
A ja dla Ciebie odzież swą zdzieram
Oto przed Tobą Wściekła Golajda[1]
1. |
Szpak, Ścibor |
2. |