Kiedy wyrzuci mnie
Fala na zmarłych brzeg
Wreszcie będę miał czas
Spojrzeć za siebie wstecz
Zebrać wspomnień mych garść
Przeżyć to jeszcze raz
Czas, by przemierzyć znów
Życia mojego szlak
Kiedy wyrzuci mnie
Fala na zmarłych brzeg
Powiem „żegnaj” tej wsi
Gdzie przyszedłem na świat
Tej dzwonnicy wśród pól
Która niosła swój dźwięk
Ponad kurz cichych dróg
Pośród winnic i wzgórz
Gdy na wschodzie grzmiał grom
A z północy dął wiatr
Tej dzwonnicy wśród pól
Pośród winnic i wzgórz
Powiem „żegnaj” i tym
Których kochałem tak
Oni uczyli mnie
Jak mam kochać, jak żyć
Światło, cień, rozkosz, ból –
Oto miłości sens
Gdybym miał jeszcze czas
Przyszedłbym do was znów
Gdybym miał jeszcze czas
Przyszedłbym do was znów
Powiem „żegnaj i ty
Kraju mój, statku mój
Towarzysze mych walk
Chwycą w dłonie twój ster
Wyprowadzą cię z burz
I uleczą cię z ran
Wrócą znów wolne dni –
Na mnie przyszedł już czas”
Kiedy wyrzuci mnie
Fala na zmarłych brzeg
Powiem „żegnaj i ty
Statku mój, kraju mój”[1]
1. |
Zespół Reprezentacyjny |
2. |
Kozłowska, Agnieszka |