Gdy niegrzeczne nawet wreszcie zasną dzieci
kiedy nawet telewizor zacznie ziewać
czas przychodzi kołysanki dla dorosłych
ale nikt im kołysanki nie zaśpiewa
Nawet żona, co zwie męża dużym dzieckiem
Nawet mąż, co czule powie jej „maleństwo”
chociaż czasem zbierze im się na pieszczoty
wzajem do snu kołysanką się nie pieszczą
Strażnik więźniom kołysanek nie zaśpiewa
szeregowców kapral pieśnią nie utuli
a kawaler od panienki poderwanej
buzi owszem, ale po co luli-luli
Świat dorosły w końcu inne ma powaby
inne nawet dla dorosłych są świerszczyki
można zdobyć władzę, forsę albo sławę
można stać się kimś albo na przykład nikim
Są dorosłe też zajęcia na dobranoc
szkoda tylko, że łeb czasem po nich boli
lecz nie po to uciekaliśmy od mamy
by nad brakiem kołysanek dziś biadolić
Jeśli jednak ktoś tych tęsknot się nie wstydzi
i w pamięci wciąż przytula swego misia
To w nagrodę, całkiem gratis i od serca
Niech tę skromną kołysankę przyjmie dzisiaj
Na dobranoc kołysanka dla dorosłych
nim budziki na dzień nowy im zapieją
Taka dziwna kołysanka dla dorosłych
Zanim znów na starość całkiem zdziecinnieją[1]
1. |
Kabaret Koalicja |
2. |
Kozłowska, Agnieszka |