Na próżno więc czekałam ciebie dzisiaj znów,
Łudziłam się, że przyślesz kilka słów
I w liście tym otwarcie powiesz mi,
Że zgasły już w twym sercu uczyć skry.
Czyż lękasz się z mej strony łez lub przykrych scen,
Więc niechże cię list uspokoi ten.
Gdy chce tak los, to trzeba zgodzić się,
Spokojnie dziś pomówić z tobą chcę.
Przeminął szał miłosnych burz,
Nie kochasz mnie, twym sercem inna włada już,
Rozumiem to, lecz w niepewności nie chcę dłużej być,
Odwagę mam, potrafię sama żyć.
Potrafię sama żyć!
Spokojnym bądź, zawody życia dobrze znam,
Na prośby, łzy, za dużo dumy mam,
Ułatwiam więc, nad czym się wahasz ty,
I listem swym swobodę zwracam ci.
Załączam też kochane wszystkie listy twe,
Tak musi być, nie chciej zrozumieć źle,
Trza zerwać nić, która łączyła nas,
Przeminie ból, ukoi resztę czas.
Szczęśliwym bądź i żegnaj mi,
Ostatni raz na ustach moich prośba drży:
Pamiętać chciej, choć prędko minął serca twego szał,
Żeś ze mną też choć chwilę szczęścia miał,
1. |
Adrjański Zbigniew, Złota księga pieśni polskich: pieśni, gawędy, opowieści, Warszawa, Bellona, 1994, s. 335, 336. |
2. |
A. F., Bajkowska Zofia, List, Warszawa, Bronisław Rudzki, 1925 |
3. |
A. F., Bajkowska Zofia, List: romans cygański, Warszawa, Bronisław Rudzki, 1923 |