Ach nie pytaj mnie, dlaczego
smutny jestem wciąż
Przecież ja się wiecznie
z życia cieszę
uśmiech to jedynie szczegół
wart tyle co grosz
a ja grosze zwykle
chowam w kieszeń
Ja nic na to nie poradzę,
Że się cieszę w moll
La, la,
tak w duszy mi gra
Minorowy wolno we mnie
tętni rock and roll
Ta tonacja jakoś tak mnie wzmacnia
Radość to poważna sprawa
A nie jakiś hasz
Nie z chichotu płynie
ale z duszy
Wkładam maskę więc jak spawacz
By ochronić twarz
Przed uśmiechem, co
rozpycha uszy[1]
1. |
Szpak, Ścibor |
2. |