Stary Siset kiedyś mówił mi
staliśmy w bramie, był świt
gdy czekaliśmy na słońca wschód
i samochodów rósł szum
mówił: Czy muru nie widzisz?
Wszystkich nas trzyma ten mur
gdy nie będziemy bronić się
zagrodzi nam każdą z dróg
Gdy uderzymy, runie mur
nie może przecież wiecznie trwać
na pewno runie, runie, runie
nie pozostanie po nim ślad
jeśli uderzysz mocno tu
a ja uderzę mocno tam
na pewno runie, runie, runie
i wolny będzie każdy z nas
Lecz minęło już tyle lat
ręce mam starte do krwi
a kiedy czuję, że sił mi brak
mur rośnie grubszy niż był
wiem już, że ledwie się trzyma
lecz ciężko ruszyć go stąd
nawet gdy czuję przypływ sił…
Powtórz, Sisecie, pieśń swą
Gdy uderzymy, runie mur
nie może przecież wiecznie trwać
na pewno runie, runie, runie
nie pozostanie po nim ślad
jeśli uderzysz mocno tu
a ja uderzę mocno tam
na pewno runie, runie, runie
i wolny będzie każdy z nas
Stary Siset nie mówi nic
słowa porwał zły wiatr
dokąd – on jeden tylko wie
ja w bramie tkwię cały czas
i gdy przychodzą nowi wciąż
słyszą, jak rośnie mój głos
śpiewam ostatnią Siseta pieśń
tę, której uczył nas on:
Gdy uderzymy, runie mur
nie może przecież wiecznie trwać
na pewno runie, runie, runie
nie pozostanie po nim ślad
jeśli uderzysz mocno tu
a ja uderzę mocno tam
na pewno runie, runie, runie
i wolny będzie każdy z nas[1]
1. |
Zespół Reprezentacyjny |
2. |
Kozłowska, Agnieszka |