„Już nie szumią płaczące wierzby
na wojenny, na krwawy los”.
Ziemi ojców pocisk nie rzeźbi –
dzień spokojny, spokojna noc!
Na biwaku śpiewają chłopcy
partyzancką, daleką pieśń,
której echo budzi po nocy
już uśpioną wśród lasów wieś.
Dzień spokojny, spokojna noc!
Po co dawną przypominać pieśń –
o dziewczynie, co płakała w głos,
o pocisku, który spalił wieś?
Dym ogniska załzawił oczy,
ogień przygasł i umilkł śpiew.
Już zasnęli chłopcy w namiocie
snem spokojnym jak poszum drzew.
Tylko wioska tej nocy nie śpi,
jeszcze słucha spóźnionych ech
partyzanckiej, dalekiej pieśni,
w której zastygł smutek i gniew.
Dzień spokojny, spokojna noc.
Nowe pieśni już układa czas ludziom,
którzy przerzucili most