Ma fujarka siedem tonów,
dziesięć palców mam.
Palców mi wystarczy,
aby zagrać wam.
Gdyby drzewo miało palce,
nie zielony liść,
to by też gwizdało,
jak ja gwiżdżę dziś.
Gdy żołnierzy szła kompania
przez zieloną wieś,
gwizdał Jaś i Stasio,
gwizdał także Cześ.
Na gałązce, na zielonej,
usiadł jakiś ptak,
gdyby był żołnierzem,
to by gwizdał tak.
Antek śpiew usłyszał z dala,
wyszedł więc przed dom.
Śpiew od szosy leci
i fujarek ton.
Antek patrząc poweselał,
kiedy czwórki szły
i dołączył do nas