Nie było miejsca dla Ciebie
w Betlejem w żadnej gospodzie,
i narodziłeś się, Jezu,
w stajni, ubóstwie i chłodzie.
Nie było miejsca, choć zszedłeś
jako Zbawiciel na ziemię,
by wyrwać z czarta niewoli
nieszczęsne Adama plemię.
Nie było miejsca, choć zszedłeś
ludzkość przytulić do łona
i podać z krzyża grzesznikom
zbawcze skrwawione ramiona.
Nie było miejsca, choć zszedłeś
ogień miłości zapalić
i przez swą Mękę najdroższą
świat od zagłady ocalić.
Gdy liszki mają swe jamy
i ptaszki swoje gniazdeczka,
dla Ciebie brakło gospody,
Tyś musiał szukać żłóbeczka.
A dzisiaj czemu wśród ludzi
łez tyle, jęków, katuszy?
Bo nie ma miejsca dla Ciebie
w niejednej człowieczej duszy.[2]
1. |
|
2. |
Wacholc Maria, Śpiewnik polski, Warszawa, Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, 1991, s. 153, 154. |