Pewna mała myszka biała
ciągle dzieciom przeszkadzała.
Przeszkadzała, przedrzeźniała,
w wyliczanki z dziećmi grała.
Entlik pętlik,
rypcium pypcium,
kukuryku na ręczniku,
eus deus kosmateus,
tere fere baks!
Dzieci kota zawołały,
małą myszkę mu oddały.
Myszka liczyć nie przestała
i na kocich wąsach grała.
Entlik, pętlik…[1]