Ta noc jest święta,
ta jedna jedyna,
gdy słowo przynosi nadzieję.
W okruchu opłatka
jest moc przebaczenia
i niech tak trwa nieskończenie.
Wieczór otula ciszą,
pada śnieg, miękki puch.
Gwiazdy, świąteczną nocą
mówią mi – będziesz tu.
Wigilijny czeka stół,
by ugościć nas jak kiedyś,
czułych, serdecznych
i sobie tak bliskich znów.
Z radia słychać kolędę,
błyszczą płomyki świec.
Pachnie zieleń choinki,
z nieba wciąż pada śnieg.
Słyszę jak nadchodzi noc.
Może jesteś już na schodach.
Pukać nie musisz,
drzwi są otwarte – więc wejdź.
Życie jest jak muzyka –
czasem jazz, czasem blues.
Dzisiaj w noc wigilijną
samotności nie chcesz już.
Gdzieś na pewno czeka ktoś,
z kim podzielisz się opłatkiem.
Czuły, serdeczny
i bliski tak, bliski znów.[2]