Zgłoszenie do artykułu: Opat Piotr

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

W słońcu się wygrzewał dobry opat Piotr, mamo,

w słońcu się wygrzewał dobry opat Piotr,

na tyłku białe portki, z wierzchu duży chwost,

na tyłku białe portki, z wierzchu duży chwost.

A przez dziurkę damy podglądają go, mamo,

a przez dziurkę damy podglądają go:

– Cóż to, bracie Piotrze, co ma znaczyć to,

co to ci tak sterczy z gaci niczym knot?

– Z dołu amunicja, z przodu groźna broń, mamo,

z dołu amunicja, z przodu groźna broń,

przy jej to pomocy poluję co noc,

przy jej pomocy poluję co noc.

– Hejże, bracie Piotrze, wstąpże do nas, wstąp, mamo,

hejże, bracie Piotrze, wstąpże do nas, wstąp!

– Nie mogę, o pani, Bóg poświadczy to,

przecież nie dam rady – was tam jest ze sto.

Od słowa do słowa dał się skusić Piotr, mamo,

od słowa do słowa dał się skusić Piotr

i w różanej wodzie wykąpały go,

miękkim prześcieradłem wysuszyły go.

Sto dwadzieścia niewiast, sto dwadzieścia łon, mamo,

sto dwadzieścia niewiast, sto dwadzieścia łon –

prócz biednej kucharki, bo miał w końcu dość,

prócz biednej kucharki, bo miał w końcu dość…

– Wcale dość nie miałem, przebóg, to nie to, mamo,

wcale dość nie miałem, przebóg, to nie to!

Wcale dość nie miałem – krzyczał prędko mknąc,

i wpadł tylnym wejściem – i tak też ją wziął.

Sto dwadzieścia córek – już w kołyskach śpią, mamo,

sto dwadzieścia córek – już w kołyskach śpią.

Syna ma kucharka, w kuchni chowa go.

Sto dwadzieścia jeden – to dopiero plon!

W słońcu się wygrzewał dobry opat Piotr, mamo,

w słońcu się wygrzewał dobry opat Piotr,

a przez dziurkę damy podglądały go,

a przez dziurkę damy podglądały go…[1]

Bibliografia

1. 

Zespół Reprezentacyjny
Archiwum zespołu.

2. 

Kozłowska, Agnieszka
Wywiad Agnieszki Kozłowskiej z Markiem Karlsbadem (kierownikiem Zespołu Reprezentacyjnego) przeprowadzony 20 czerwca 2018.