I
Pędzi Kozak przez stepy,
A koń pod nim szalony;
Kozak potem ocieka,
Chrapy konia spienione.
I pytało już wielu:
„Gdzie tak pędzisz, Kozacze?”.
„Pędzę sobie bez celu,
Dusza pędzić mi każe,
Dusza pędzić mi każe,
Dusza pędzić mi każe”.
II
Pędzi Kozak równiną,
Mija grzywy burzanów;
Świat galopem przecina,
Frunie w kurzu tumanach.
Jak grot strzały się wdziera
Między żebra przestworzy;
Pędzi Kozak bez celu,
Dusza pędzić mu każe,
Dusza pędzić mu każe,
Dusza pędzić mu każe.
III
Pędzi Kozak przez lasy,
Smaga konia nahajem;
Wiatr północny wziął w jasyr
I wciąż prędzej, wciąż dalej.
Mknie przez puszczę w natchnieniu,
Na spoczynek nie zważa;
Pędzi Kozak bez celu,
Dusza pędzić mu każe,
Dusza pędzić mu każe,
Dusza pędzić mu każe.
IV
Pędzi Kozak przez bagna,
Przez futory i sioła;
Rwie do przodu!… Lecz nagle
W biegu rzekę napotkał.
Więc spiął silniej ogiera,
Dniepr szeroki przesadził;
Pędzi Kozak bez celu,
Dusza pędzić mu każe,
Dusza pędzić mu każe,
Dusza pędzić mu każe.
V
Pędzi Kozak przez pola,
Łęgi, wzgórza, parowy;
Huczy cwałem po drogach,
Wicher ci to – czy człowiek?
Jest – i nie ma go w mgnieniu,
Pewnie z diabłem gna w parze;
Pędzi Kozak bez celu,
Dusza pędzić mu każe,
Dusza pędzić mu każe,
Dusza pędzić mu każe.
VI
Śpiewak jest jak ten Kozak,
Dzikiej pieśni dosiada;
Pędzi na niej przez słowa,
Rymy, nuty i brawa.
Śpiew rozwija się, wzbiera,
Brzmi wciąż mocniej, wciąż piękniej;
Pędzi Kozak bez celu,
Śpiewak pędzi bez… puenty,
Śpiewak pędzi bez puenty,
Śpiewak pędzi bez puenty.[1]
1. |
Kmita, Rafał |
2. |
Magiczny Świat Kabaretu: PaKA 1985–2001, Kielce, Agencja Reklamy Test, 2002, s. 171. |