Pracuje tu, od lat pięciu
Już wszyscy mnie tu poznali
Ja wiem kto z kim, kto na krzywy ryj
Renata jest na fali
Nie będzie mi nikt tu psuł krwi
Nie będą mnie oszukiwali
Gdy będzie trza wywalę jak psa
Bo Renata jest na fali
A gdy kiedyś w końcu przyjdzie
Taki czas gdy docenią mnie
Szef mi powie na obiedzie
Reńka – ciebie chcę!
I zostanę kierownikiem
Takim co to kasę ma
I przy taśmie będą krzyczeć
„Renata, Renata, Renata!”
No i w końcu ja Renata
Pensje zaległe od roku
Wypłacę i nie będzie już nikt
Zapieprzał bez urlopu.
Podniosę wypłaty
I dam premię bez wyjątku
A gdy znudzi mnie praca przy taśmie
Będę startować do rządu
A gdy kiedyś w końcu przyjdzie
Taki czas gdy docenią mnie
Na wyborach lud mi powie
Reńka – ciebie chcę!
I zostanę Prezydentem
Takim co to klasę ma
No i w Polsce będą krzyczeć:
„Renata, Renata, Renata!”[1]
1. |
Kabaret A Jak! |
2. |
Kozłowska, Agnieszka |