Nie rzucim Ciebie, Wodzu nasz,
nie damy pogrześć sprawy!
Sztandar, przy którym wiernie trwasz,
oddamy Bogu krwawy!
Nie wyrwie nam go swój, ni wróg –
Tak nam dopomóż Bóg!
Nie spoczniem, póki w proch i pył
nie legnie przemoc wraża!
Zaczerpniem z ducha Twego sił;
z wiarą, co cuda stwarza,
śmiało po złoty siegniem róg –
Tak nam dopomóż Bóg!
Pójdziemy, gdy zapalisz wić,
na kule i na druty!
Choćby w katordze przyszło zgnić,
nie złożym szabli póty,
póki zhańbiony Polski próg –
Tak nam dopomóż Bóg!
Nie straszne dla nas gromy burz,
ani więzienia mury,
bo cóż dla ducha kraty, cóż
wiezienia mrok ponury?
Nie zlękniem się podziemnych dróg –
Tak nam dopomóż Bóg!
Wszak na sumieniach polskich my
ołowiem dzisiaj legli – – –
Podłym zmącili słodkie sny,
jak grom z tatrzańskich regli – – –
Wolność, by tęczy błyśnie łuk –
Tak nam dopomóż Bóg!
O, niedaremny był Twój trud
i niedaremne znoje!
O, cześć Ci, sława, coś nas wiódł
na pierwsze z Moskwą boje!
Przeorze Polskę dziś Twój pług –
1. |
Roliński Adam, A gdy na wojenkę szli Ojczyźnie służyć...: pieśni i piosenki żołnierskie z lat 1914–1918: antologia, wyd. 2, Kraków, Księgarnia Akademicka, 1996, s. 322, 323, 459. |
2. |
Sprzymierzeniec_1917_4, s. 2. |
3. |