Uciechy – co napłakał kot,
uciechy – co napłakał kot,
lecz ją ucieszną dziewką zwą,
lecz ją ucieszną dziewką zwą…
Wołają tak na nią mieszczanie,
nie kłamię, nie kłamię,
wołają tak straszni mieszczanie.
Obyczaj lekki ciężko mieć,
obyczaj lekki ciężko mieć,
gdy szpilki cisną, marznie pierś,
gdy szpilki cisną, marznie pierś…
Stąd kaszel, odciski, złe spanie,
nie kłamię, nie kłamię,
stąd kaszel, odciski, złe spanie.
Któż wie, jak trudno łatwą być,
któż wie, jak trudno łatwą być,
pracować nocą, za dnia śnić,
pracować nocą, za dnia śnić,
mieć za przyjaciółki latarnie,
nie kłamię, nie kłamię,
mieć za przyjaciółki latarnie.
Klientem czasem bywa kmiot,
klientem czasem bywa kmiot,
co kąpiel bierze raz na rok,
co kąpiel bierze raz na rok…
Lecz jego też wpuszczą w posłanie,
nie kłamię, nie kłamię,
lecz jego też wpuszczą w posłanie.
Otworzą przed nim ziemski raj,
otworzą przed nim ziemski raj
i nie poskąpią swoich ciał,
i nie poskąpią swoich ciał,
harując na swe utrzymanie,
nie kłamię, nie kłamię,
harując na swe utrzymanie.
Lud czysty myśli o nich źle,
lud czysty myśli o nich źle,
policja przesłuchuje je,
policja przesłuchuje je,
do tego i syf czyha na nie,
nie kłamię, nie kłamię,
do tego i syf czyha na nie.
Co chwila w nowych związkach są,
co chwila w nowych związkach są
i konsumują je co noc,
i konsumują je co noc,
lecz żadna w welonie nie stanie,
nie kłamię, nie kłamię,
lecz żadna w welonie nie stanie.
Uliczną Wenus łapią w pół,
uliczną Wenus łapią w pół
łachmyta, matoł, byle żul,
łachmyta, matoł, byle żul,
a potem z niej szydzą te dranie,
nie kłamię, nie kłamię,
a potem z niej szydzą te dranie.
Kto z dziwki lekce sobie kpi,
kto z dziwki lekce sobie kpi,
niech lepiej ma baczenie, czy –
niech lepiej ma baczenie, czy
nie mówi tak o swojej mamie,
nie kłamię, nie kłamię,
nie mówi tak o swojej mamie.[1]
1. |
Zespół Reprezentacyjny |
2. |
Kozłowska, Agnieszka |