Wariant 1
StrzałkaStarsza siostra brata miała,
Na wojenkę go wysłała.
Przeszedł roczek i półtora,
Wojsko polskie wraca z pola.
Gdy to siostra zobaczyła,
Do okienka przyskoczyła.
„Ach witajcie waćpanowie
Któż mi co o bracie powie?”
„My z wojenki też jedziemy,
Brata twego nie wieziemy.
Leży w polu przy strumieniu,
Wsparty główką na kamieniu.
Konik jego wedle niego,
Grzebie nóżką, żałuje go.
Już wygrzebał po kolana,
Chce pogrzebać swego pana”.[1]
Wariant 2
StrzałkaStarsza siostra brata miała.
Na wojenka go wysłała.
Młodsza siostra miecz podała,
Sama rzewnie zapłakała.
Przeszedł roczek i półtora.
Polskie wojsko wraca z pola.
Młodsza siostra zobaczyła,
Przez okienko wyskoczyła.
Witam, witam was, panowie.
Czy daleko brat na wojnie?
Twój brat leży w czystym polu,
Trzyma główka na kąkolu.
A koń jego koło niego
Grzebie nóżką pana swego.[2]
1. |
Szul Bogusław, Piosenki leguna tułacza, Warszawa, 1919, s. 71. |
2. |
Mincewicz Jan, Pieśni Wileńszczyzny, Olsztyn, Towarzystwo Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej Oddział w Olsztynie, 1992, s. 154. |