Tatuś chrapie

Zgłoszenie do artykułu: Tatuś chrapie

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Wreszcie długa noc nadchodzi,

z nocą – sen i odpoczynek…

Wśród pościeli w samochody

usiłuje zasnąć synek…

Spod kołderki się wyłania

główka chłopca pełna marzeń…

Nagle… zrywa go z posłania…

Młot!

Wiertarka!

Nadmiar wrażeń!

Donośny ryk firanką rusza,

szaleje synek na kanapie –

conocna zacznie się katusza,

bo tatuś chrapie, tatuś chrapie!

Nie może pomóc w uszach wata,

ukrycie głowy pod poduszką,

bo coraz głośniej chrapie tata

W chrapania rytmach tańczy łóżko

Z pokoju synek się wymyka i gwiżdże, cmoka, stuka w ścianę!

Nie sprawdza żadna się taktyka, by skończyć wreszcie z tym chrapaniem!

Czy wynieść tatę na ulicę? Na usta plaster mu nalepić?

Pod plecy wsunąć szachownicę? Powrzucać za piżamę rzepy?

W ciemności trwają ciche próby: dziecina zwilża taty skronie,

przez tekturowe dmucha tuby, igiełką muska stopy, dłonie!

A tatuś chrapie, nic nie czuje –

uśmieszek błogi myli wroga;

trzęsienia ziemi produkuje,

w mieszkaniu trzęsie się podłoga!

Już dzieciak chciałby spać w lodówce,

w walizce, w szafie, w leśnej szopce!

Wibrują drgania w biednej główce –

Miotają rozespanym chłopcem…

I wtedy… głos chrapania nagle zniknął…

Na równe nogi synek stanął!

Galopem w stronę łóżka bryknął,

lecz… już, niestety… było… rano.

A tata właśnie stał do pracy.

Więc – syn do szkoły:

krok wielbłąda,

kolejna pała i głos pani:

„Filmy do późna się ogląda!

(Tak, tak już ja wiem, co wy w nocy wyrabiacie!

Siedzą przy komputerze i proszę! Już ja wiem… wiem!)[1]

Bibliografia

1. 

Kołaczkowska, Joanna
Archiwum prywatne.

2. 

Kozłowska, Agnieszka