Zabrałaś mi lato

Zgłoszenie do artykułu: Zabrałaś mi lato

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Wariant 1

Strzałka

Nie masz czasu, rozumiem,

nikt go nie ma za wiele,

nie zobaczę cię dzisiaj,

no więc kiedy? W niedzielę?

Już od września tak dzwonię,

już październik przeminął,

już listopad, deszcz opadł,

bój się Boga, dziewczyno!

Zabrałaś mi lato,

a teraz chcesz za to

dać jedną, jedyną niedzielę?

Za tamte miesiące,

za gwiazdy i słońce,

za wodę w jeziorze i zieleń?

To ja przez całe lato

woziłem cię syrenką

i śledzie do namiotu

wbijałem własną ręką,

to ja, jak ten idiota,

dmuchałem w materace

i jeszcze na dodatek

przez ciebie nerwy tracę?

O nie, o nie! Nie, nie, nie!

Zabrałaś mi lato,

nie dałaś nic za to,

narażasz na straty człowieka,

ja także, aniele,

mam czasu niewiele,

więc dłużej nie będę już czekał!

Nie mam czasu, rozumiesz?

Niech zadzwonią w kościele,

że mi dajesz na własność

wszystkie swoje niedziele.

Będą dzwonić obrączki

i kieliszki na wino,

musisz oddać, co moje,

szykuj welon, dziewczyno!

Zabrałaś mi lato,

nie dałaś nic za to,

więc teraz mi oddaj, co trzeba,

za tamte miesiące,

za gwiazdy i słońce,

za błękit jeziora i nieba.

Bo ja przez wszystkie lata

chcę być przy tobie blisko,

dla ciebie kupię fiata,

rozpalę ci ognisko

i wbiję własną ręką

te śledzie do namiotu,

przy świadkach ci oświadczam,

na wszystko jestem gotów.

A tak, a tak! Tak, tak, tak!

Zabrałaś mi lato,

a ja ci dam za to

nazwisko, mieszkanie i fiata.

Zastanów się sama,

gdzie znajdziesz, kochana,

drugiego takiego wariata?[2]

Wariant 2

Strzałka

You are busy, OK, dear, that is not such a sorrow.

If we don’t meet today, love, let us make it tomorrow.

I’ve been calling since August, now September is over,

autumn’s cold winds are blowing, what’s the matter with you, girl.

You’ve taken my summer, my head’s like a hammer,

I don’t want too much, only you, please.

In spite of my efforts I’m still like a beggar

awaiting a smile or a sweet kiss.

And who throughout this summer did drive you where you wanted?

Who fixed the tent roof leaking to see you pleased and content?

Who blew like crazy idiot his lungs into your mattress?

And who did stand your fancies as if you were some actress?

What am I to kiss? No, no, no!

You’ve taken my summer, my head’s like a hammer,

my losses are clearly depicted.

Remember my angel, it’s time for some changes,

my patience is rather restricted.

Slot the coin, slot the coin, slot the coin.

No more time for your humours, let us sing in a chorus

that you give me forever all you future tomorrows.

Rings are already ready, try your veil, don’t delay it,

pay you debts that you owe me, and get ready for wedding.

You’ve taken my summer, you’ve made me a bummer.

You know what I want – it’s your kisses.

Thanks to all of my efforts I’m no more a beggar.

I’m sure I will make you my Missis.

I want through all the summers to drive you where you want to,

I’ll fix all tent roof leakings to see you pleased and content,

I’ll blow like crazy idiot my lungs into your mattress,

I’ll stand all of your fancies, you’ll be my favourite actress.

Do I Love you? Yes, yes, yes!

You’ve taken my summer, but you’ll get a dower

– my name, my apartment, my wages.

You won’t find another such idiot for lover,

Well, even if you searched for ages![3]

Bibliografia