To jest rap o zimie zanim zima minie
Może być zimno, a nawet jeszcze zimniej
Zimniej, ciemniej co to za różnica
Każda zimnica mało mnie zachwyca
Jak śnieżek spadnie to bywa nawet ładnie
Lecz nie na moje buty estetyczne atuty
Jak dzieci cieszą się dzieci z zamieci
Mnie wczoraj zasypało jak wynosiłem śmieci
hu hu ha zima bardzo zła
Mówiąc załóż dechę i jedź na krechę
Polubisz zaraz zimę bo zima jest w dechę
Ja na krechę owszem czasem i wypiję
Ale jazdy na krechę to chyba nie przeżyję
Ja nie mam kasy na na deskach wczasy
Mógłbym jeździć na łopacie ale zmoczę wtedy gacie
Więc siedzę w chacie i zachodzę w głowę
Dlaczego tylko miśki mogą zapaść w sen zimowy
Hu hu ha zima bardzo zła
Są tacy że nie powiem co mają w głowie
Zamiast puknąć się w czoło to oni pod jemiołą
Lub gdzie popadnie sprawują się nieładnie
Bo ich zmysłów zima jakoś się nie ima
A mnie gdy zima trzyma w lodowych objęciach
To o takich chęciach ja nie mam pojęcia
Więc karci mnie Mariola nadstawiając gęby
Taką piękną mamy zimę a ty taki oziębły
hu hu ha zima bardzo zła
Więc jak mi ktoś o zimie powie ciepłe słowo
Reaguję chłodno ale za to nerwowo
Taki jestem nerwowy zwykle aż do maja
że ciepło można przy mnie tylko o ciepłych krajach
Na Hawajach mam kolegę co z kraju uciekł zimą
Nie wrócił do tej pory choć komunizm minął
Ja też bym gdzieś pojechał by dogonić lato
lecz w bryce mi od zimy siadł akumulator
hu hu ha zima bardzo zła
Wiem, że gorzej niż u mnie mają na biegunie
A dola pingwina to nie jego wina
Lecz chociaż od mej zimy zimniejsze są inne
Ja wolę chuchać na zimne
na zimne
na zimne[1]
1. |
Kabaret Koalicja |
2. |
Kozłowska, Agnieszka |