Nazwisko: |
Krogulski, Władysław Józef |
Data urodzenia: |
10 sierpnia 1843 |
Miejsce urodzenia: |
Warszawa |
Data śmierci: |
26 grudnia 1934 |
Miejsce śmierci: |
Warszawa |
Aktor, dyrygent, kompozytor, kronikarz teatrów warszawskich, syn Michała i Tekli z Węglewskich. Urodził się w domu nr 46 przy Rynku Starego Miasta. Ochrzczony został 1 października 1843 r. w parafii św. Jana Chrzciciela w Warszawie, a jego rodzicami chrzestnymi byli: Józef Elsner, Marianna Szatkowska, Józef Wasilewski oraz Helena Szczycińska.
Podstawowe wykształcenie muzyczne zdobył pod kierunkiem swojego ojca. Po ukończeniu gimnazjum filologicznego kontynuował naukę w Instytucie Muzycznym w Warszawie (jego profesorami byli Stanisław Moniuszko i Albrecht Freyer). Jednocześnie udzielał lekcji gry na fortepianie i zdobywał umiejętności aktorskie. Uczęszczał do szkoły dramatycznej Jana Jasińskiego, następnie Józefa Rychtera, Jana Królikowskiego i Jana Chęcińskiego.
Od grudnia 1859 r. przez siedem lat był tołombasistą w orkiestrze Teatru Wielkiego. Jako aktor zadebiutował 23 kwietnia 1863 r. na scenie Warszawskich Teatrów Rządowych (WTR), grając Lokaja w sztuce „Przyjaciele”. Nie został wówczas zaangażowany, ale nie zraził się do aktorstwa i później jeszcze kilka razy próbował powodzenia. Przychylnie przyjęty został przez krytykę jego kolejny występ – 31 lipca 1867 r. w Teatrze Rozmaitości, podczas którego grał Desgenais w „Kobietach z kamienia”. Józef Kotarbiński napisał: Młody wówczas aspirant wystudiował rolę sumiennie, mówił rozumnie i artystycznie, rozwinął nawet niezwykłą jak na początkującego swobodę ruchów i opanowanie całości, grając z werwą i przekonaniem. Był to pod wieloma względami występ szczęśliwy, chociaż natura nie obdarzyła debiutanta pomyślnymi warunkami. Pomimo dobrej recenzji i tym razem nie otrzymał jednak angażu, natomiast przez pewien czas grywał w teatrach prowincjonalnych – w kwietniu 1869 r. we Lwowie, później m.in. w Rzeszowie w galicyjskim zespole objazdowym Piotra Woźniakowskiego. Jesienią 1869 r. powrócił do Warszawy i 25 września wystąpił w WTR w roli Michonneta („Adrianna Lecouvreur”) obok słynnej Heleny Modrzejewskiej. Do zespołu dramatycznego przyjęty został dopiero 13 stycznia 1872 r., po dwóch kolejnych debiutach. W czerwcu 1873 r. udał się w podróż do Rzymu, Mediolanu i Paryża, gdzie uzupełniał swoje wykształcenie muzyczne. Na dłużej zatrzymał się w stolicy Francji, podejmując studia w tamtejszym konserwatorium i pracę w Operze Komicznej. W 1875 r. był przez pewien czas kierownikiem muzycznym teatru Józefa Teksla w Kaliszu, a okresowo występował też w zespołach Pawła Ratajewicza i Anastazego Trapszy.
Od stycznia 1876 r. przez kilkadziesiąt lat pracował nieprzerwanie na scenie Warszawskich Teatrów Rządowych (od 1915 r. w Teatrze Rozmaitości, a od 1924 r. w Teatrze Narodowym) jako aktor, kierownik muzyki zakulisowej (od około 1893 r.) i dyrygent orkiestry. Mieszkał w tym czasie w Warszawie przy ul. Niecałej 12 (nr hip. 614 H). W 1911 r. przeszedł na emeryturę, mimo to nadal występował – aczkolwiek sporadycznie – niemal do końca swego długiego życia. W 1921 r. w uznaniu zasług dla teatru otrzymał jako jeden z pierwszych tytuł członka honorowego Związku Artystów Scen Polskich. Dwa lata później (27.01.1923) obchodził uroczyście jubileusz 60-lecia pracy scenicznej. Szeroko pisała o tym wydarzeniu stołeczna prasa muzyczna i teatralna. Uroczystość odbyła się w hotelu „Polonia”. W tym dniu jubilat otrzymał depeszę gratulacyjną od prezydenta Warszawy oraz telegramy od wszystkich filii ZASP-u. Przemawiali m.in. Aleksander Zelwerowicz i Józef Kotarbiński.
Władysław Krogulski wyróżniał się wielkim zamiłowaniem do teatru i niezwykłą pracowitością. O teatrze warszawskim wiedział wszystko, skrzętnie spisywał kronikę wydarzeń, na które patrzył w czasie swojego długiego życia – wspomina Hanna Małkowska: (...) Tkwił „Krogulec” wiernie, chyba aż do śmierci, w teatrze, mieszkał gdzieś bliziutko ukochanego gmachu i rozpromieniał się staruszek, gdy mu danym było choć dwa słowa ze sceny powiedzieć. Tacy ludzie jak on samym swym istnieniem uczyli umiłowania zawodu.
W swojej karierze aktorskiej zagrał ponad 900 ról, występując na scenie przeszło 9800 razy. Były to najczęściej postacie służących, jak np. Baptysta („Poskromienie złośnicy”) lub niewielkie role charakterystyczne, np. Ryjek („Sen nocy letniej”), Perełka („Zemsta”), Waluś („Consilium facultatis”), Grunert („Woźnica Henschel”), Ojciec Laurenty („Romeo i Julia”), Astrolog („Maria Stuart”), Nieznajomy („Majster i czeladnik”) czy Grabarz II („Hamlet”). Mając około 85 lat pojawił się jeszcze na scenie w „Młodym lesie” i „Kordianie”, owacyjnie witany przez publiczność. Ostatnimi jego rolami były – Pan Anzelm w „Maman do wzięcia” (1930) oraz Piotr Szestakow w „Młodym lesie” (1930).
Równocześnie z pracą w teatrze Władysław Krogulski udzielał lekcji gry na fortepianie. Oprócz tego dużo komponował. Były to utwory religijne, miniatury fortepianowe, piosenki oraz ilustracje muzyczne do wielu przedstawień scenicznych. Kiedy skomponował jakąś piosenkę, spraszał zwykle kolegów i przed rozpoczęciem próby lub przedstawienia siadał do pisania i przygrywał nam śpiewając melodię wraz ze słowami – pisał Paweł Owerłło. Głosu nie miał ładnego, ale interpretował tak wzruszająco, że każdy, kto posiadał muzykalne ucho wyczuwał całe piękno poezji, jaka się mieściła w duszy tego człowieka.
Jego dorobek kompozytorski obejmuje co najmniej 30 utworów religijnych i ponad 300 salonowych. Był autorem muzyki do takich wodewilów i dramatów jak: „Folwark Primerose”, „Było to pod Wagram”, „Królewski jedynak”, „Maria Leszczyńska”, „Sędzia z Zalamei”. Skomponował też jedną z wersji muzycznych do słów „Roty” Marii Konopnickiej. Największe zasługi położył jednak jako kronikarz teatrów warszawskich. Adam Grzymała-Siedlecki wspomina: Nazwał go ktoś „Otiec Pimien”, bo na podobieństwo tego mnicha z Puszkinowskiego „Borysa Godunowa” cały się wtopił w kronikę, w historię teatrów warszawskich. We wszystkich wątpliwościach co do dat czy faktów jak w dym szło się do „Krogulca” (w gwarze koleżeńskiej nazywano go właściwie „Krogułem”), do jego niezawodnej pamięci i do jego zeszycików, gdzie bez silenia się na głębsze uwagi zapisywał wszystko, co teatrów warszawskich dotyczyło. Pozostawił bardzo obszerne notatki dotyczące życia teatralnego i muzycznego stolicy w XIX wieku, zawierające wiele materiałów do życiorysów ówczesnych aktorów i śpiewaków. Opierał się w nich nie tylko na własnych wspomnieniach, ale także na relacjach starszych kolegów i tradycji. Fragmenty tych notatek były publikowane m.in. w „Kurierze Teatralnym” (1901, 1902), „Wiadomościach Muzycznych” (1925, 1926), „Świecie” (1938, 1939), „Krakowskim Przeglądzie Teatralnym”, „Przeglądzie Teatralnym i Filmowym”, „Życiu Teatru”, „Muzyce”, „Kurierze Warszawskim” i „Młodym Robotniku”. Ukazał się też osobny zbiór jego autorstwa pod tytułem Gwiazdy (Warszawa 1918). Prace i pisma Krogulskiego cechuje miłość do sztuki, przywiązanie do instytucji, pogodny optymizm przy miłym i swobodnym toku opowiadania. Znać, że pisał je artysta duszą i sercem, zwolennik wielkiej tradycji, wolny od uprzedzeń i zawiści fachowych – stwierdził Józef Kotarbiński.
Na trzy lata przed śmiercią Władysław Krogulski ofiarował Bibliotece Jagiellońskiej swoje archiwum domowe, obejmujące bardzo cenną kolekcję kompozycji przyrodniego brata – Józefa Krogulskiego, swego ojca Michała, dużą teczkę własnych – drukowanych i rękopiśmiennych – oraz rzadkie nuty z początku XIX wieku. Ze zbiorów teatralnych przekazał 4 rękopisy: przez siebie sporządzony Cykl 100 życiorysów artystów naszych, 2 książki kwitowe wypłat miesięcznych artystów Teatru Narodowego z 1814 i 1824 r. z własnymi podpisami aktorów i muzyków oraz rękopis Alojzego Żółkowskiego pt. Spisek dzieł dramatycznych granych w Teatrze Wielkim i Rozmaitości na rok 1876 i 1884. Oprócz tego podarował kilkadziesiąt fotografii wybitniejszych aktorów i muzyków.
Zmarł w wieku 91 lat w swoim mieszkaniu przy ul. Senatorskiej 10 w Warszawie. Pochowany został na Cmentarzu Powązkowskim (kw. 284 A rz. 6 gr. 18).
Żoną Władysława Krogulskiego była poślubiona 14 czerwca 1876 r. w Warszawie Wilhelmina Tekla Lewicka. Ich ślub odbył się w kościele parafialnym p.w. Przemienienia Pańskiego, a świadkami uroczystości byli – Jan Lewicki i Stanisław Płachecki. Władysław Krogulski mieszkał w tym czasie przy ul. Niecałej pod numerem 614a, natomiast Wilhelmina przy ul. Długiej nr 592.
Ze związku Władysława i Wilhelminy Krogulskich pochodziła jedyna córka Helena (1878–1955).
Władysław Krogulski jest jednym z bohaterów współczesnej sztuki komediowej Macieja Karpińskiego pt. „Otello umiera”, której premiera, w reżyserii Krzysztofa Kopki, odbyła się 26 grudnia 2002 r. w Teatrze Kameralnym w Sopocie[1].