Osmołoda, Rafajłowa, husia siusia! husia siusia!
Krwawe pola Mołotkowa, husia siusia! husia siusia!
Pniów, Niebyłów, Zadobrówka, husia siusia! husia siusia!
Łuh, Rarańcza, Witelówka, husia siusia! husia siusia!
Wołczeck, Tuman, Kut, Maniawa,
Polskiej Góry ziemia krwawa,
Styr i Stochów, i – Warszawa.
Stój! i spocznij! husia siusia! tralala –
Siałeś, bracie, własną krew, tralala –
Dziś plon złoty wydał siew, tralala –
Więc używaj, co masz sił,
Na zabawie – we Warszawie,
Boś się za nią bił.
Przez karpacki grzebień śnieżny,
Besarabski step bezbrzeżny,
Bukowińskich lasów złoto,
Przez wołyński piach i błoto,
Idąc tak na bliższe drogi,
Świata szmat przeszedłszy srogi,
Dziś wstępujem w Twoje progi,
1. |
|
2. |
Szul Bogusław, Piosenki leguna tułacza, Warszawa, 1919, s. 56, 57. |
3. |