Hej Kobiety!
Ulotne istoty, efemeryczne
Spójrzcie na nas mężczyzn
Gigantów ludzkości, ostoję
To my zbudowaliśmy cywilizację
Nam się należy podziw i chwała
Myśmy z Kopernikiem Ziemię ruszyli
My z Kolumbem odkryliśmy Amerykę
My z Cezarem podbijaliśmy świat
My z Edisonem żarówkę zbudowaliśmy
My z Ryśkiem chodziliśmy na piwo
Wszystko co jest dobre
Zbudowaliśmy męskimi rękoma
Domy, auta, traktory
To dzięki nam świecą latarnie
Dzwonią telefony
Banki dają pożyczki
Słońce świeci – a nie, sorry
A właściwie, czemu nie?
Wy przez te wieki się tylko stroiłyście,
Chodziłyście na plotki
I na skargi do mamusi
Wyście gadały, a my budowaliśmy
Skubałyście rzęsy czy tam brwi
I to też dzięki nam
Żeby nam się podobać
Żeby brać nasze pieniądze
Żeby nam wypominać drobne wady
Ale my znamy swoją wartość
My jesteśmy solą wszystkiego
A wy jesteście posolone
My jesteśmy dumni i prości
Jesteśmy mądrzy i odważni
Jesteśmy twardzi wspaniali
Myśmy się już narobili
Więc czemu nam każecie jeszcze coś robić?
My byśmy sobie poleżeli
Odpoczęli
Jak możecie po tym wszystkim wymagać
Żebyśmy wynieśli śmieci?[1]
1. |
Kołaczkowska, Joanna |
2. |