Lazła niegdyś z pleców skóra,
Darł ją ruski pazur.
Jednak Polak szedł mazura,
Hej, nie masz jak mazur!
Dzisiaj, bracia, pierzchły chmury,
Innych trzeba tańców,
Posłuchajcie, jak mazury
Grzmią śród praskich szańców
Hej, ktoś Polak, staniesz w parze,
Jak dawniej bywało,
Biały Orzeł na sztandarze,
A przygrywa działo!
Wszak nie obce ci te dźwięki,
Ktoś swobody synem,
Zna je echo spod Dubienki,
Pomni pod Raszynem.
Tam wesoło, tam nad Wisłą
Kruszą się kajdany.
Tam zbawienia słońce błysło
Dalej i my w tany.
Czemże gorsza nasza niwa,
Niż Wiślańskie wody?
Jedna matka nieszczęśliwa,
Jednakie nam rody.
Toż Bóg i za nami stanie,
Wszak ta ziemia nasza,
Dalej, bracia, Podołanie!
Dalej do pałasza!
Nie rzucim go, nie odbiegniem,
Pokąd dźwignąć zdolni,
Dalej! Albo w gruzach legniem
1. |
Straszewicz Marzenna, Ojców naszych śpiew: pieśni patriotyczne, Komorów, Prometeusz, 1992, nr 147. |
2. |
Świerczek Wendelin, Śpiewniczek młodzieży polskiej: zawierający dawne i nowsze pieśni z muzyką na 1, 2 i 3 głosy. Z. 1–3, Kraków, Księża Misjonarze, 1917, z. I, nr 49, s. 66, 67. |
3. |
Adrjański Zbigniew, Złota księga pieśni polskich: pieśni, gawędy, opowieści, Warszawa, Bellona, 1994, s. 81. |