Wariant 1
StrzałkaNiech na zawsze w piosence zostanie
Chwała Polski – partyzancka brać!
My nie wiemy, co jutro nastanie –
Byle wrogów przeklętych wciąż prać!
My nie wiemy co trudy i znoje,
Zapomnieli – skąd jesteśmy, kim.
Własny kąt i choć łóżko mieć swoje
Wydawało się złudą i snem.
My walczymy wciąż cicho, z ukrycia,
Ze wszystkimi, co zdradzają kraj,
Nie żałując ni kuli, ni życia,
Twierdzą jest nam i pole i gaj!
Nie walczymy dla krzyży i sławy,
Partyzancka to dola już jest.
A na grobie gdzieś krzyżyk koślawy
Orosiały od czyichś tam łez.
A gdy spotkasz gdzieś w drodze kochanie
Boś jest człowiek, co serce też ma,
Toś szczęśliwy jest wtedy, mój panie
I raduje się też dusza twa.
A gdy złożysz jej głowę na ramię,
Ujrzysz w oczach miłości choć pył,
Partyzanckie to mocne kochanie,
Dziś i jutro, lecz z całych swych sił.
A gdy każą wyroki ponure
Za Ojczyznę ci zginąć i lud,
Nie dostaniesz, ty, w niebie tam bury,
Nie na marne twój zgon i twój trud!
Święty Pieter ci bramę otworzy,
Spyta: „Kto?” „Z partyzantki jam jest!”
Wejdziesz w ogród pokoju i zorzy,
Wariant 2
StrzałkaNiech na zawsze w piosence zostanie
Chwała Polski – partyzancka brać!
Nie wiedzieli, czy jutro ich stanie,
Byle wrogów przeklętych wciąż prać./bis
Nie wiedzieli, czym trudy i znoje,
Zapomnieli, kim byli i skąd,
Własny kąt i choć łóżko mieć swoje
Wydawało się złudą i snem./bis
I walczyli wciąż cicho, z ukrycia,
Ze wszystkimi, co zdradzili kraj,
Nie żałując ni kuli, ni życia,
Twierdzą było im pole lub gaj./bis
Nie walczyli dla krzyżów i sławy –-
Partyzancka to dola już jest.
A na grobie gdzieś krzyżyk koślawy,
Czasem mokry od czyichś tam łez./bis
A gdy każą wyroki ponure
Za Ojczyznę ci zginąć i lud,
Nie dostaniesz ty w niebie, tam, bury,
Nie na marne twój zgon i twój trud./bis
Święty Pieter ci niebo otworzy,
Spyta: „Skąd?” Z partyzantki jam jest!
Wejdziesz w ogród spokoju i zorzy,
Boś jest Polak i walczyłeś fest!/bis[3]
Wariant 3
StrzałkaNiech nam zawsze w pamięci zostanie
Chwała Polski – partyzancka brać!
Nie wiedzieli, co jutro się stanie,
Byle wrogów przeklętych wciąż prać./bis
I walczyli wciąż z cicha, w ukryciu,
Ze wszystkimi, co zdradzili kraj,
Nie żałując im kuli i życia,
Twierdzą było im pole i gaj./bis
A gdy krzyż ten spotkasz nieznany,
Jesteś Polak i serce masz też,
Tam, przy drodze, jest grób zapomniany,
Czasem mokry od czyichś tam łez./bis
A kiedy już wyroki ponure
Zakażą ci już na świecie żyć,
Nie dostaniesz i ty w niebie bury,
Nie na próżno twój zgon i twój trud./bis
Święty Piotr, gdy ci bramę otworzy,
Spyta: „Kto z partyzantów tu jest?”
Wejdziesz w ogród miłości i chwały,
Boś jest Polak i walczyłeś fest!/bis[3]