Pieśń sentymentalnego boksera

Zgłoszenie do artykułu: Pieśń sentymentalnego boksera

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

I cios, i sierp, i zwód, i hak, szum w głowie, w piersi ból.

Butkiejew Borys bije tak, nokautów ciężki król.

I znów zapędził mnie do lin i choć zasłaniam się,

Znów Krasnodaru dzielny syn na deski posłał mnie.

I myślał, sięgając pięściami mych szczęk,

Że człowiek brzmi dum... i życie jest pięk...

Najna Najna Najna Najna Najna

że życie jest piękne, że życie, życie.

Najna Najna Najna Najna Najna

i człowiek brzmi dum...

Na siedem leżę wciąż na wznak, trybuny wyją w głos.

Na osiem padam i znów ach i cios, i ból, i cios.

Zniszczony czuję się doszczętnie, bowiem co tu kryć

Ja od dzieciństwa czuję wstręt by w twarz człowieka bić.

I myślał Butkiejew gdy bił skoro tchu,

Że życie jest pięk... i człowiek brzmi dum...

Najna Najna Najna Najna Najna

że życie jest piękne, że życie, życie.

Najna Najna Najna Najna Najna

i człowiek brzmi dum...

A na trybunach rośnie wrzask: pruj flaki mu, to tchórz!

I znów mnie Borys dyszlem trzask i ja na deskach już.

Sybirak nie daruje mi, choć sam już ledwie drgnie.

Choć jęczę mu: przyhamuj i odpocznij, durny łbie!

Lecz on nie odpocznie, aż na gongu dźwięk.

Bo człowiek brzmi dum... i życie jest pięk...

Najna Najna Najna Najna Najna

że życie jest piękne, że życie, życie.

Najna Najna Najna Najna Najna

i człowiek brzmi dum...

Znów czort po ringu goni mnie, aż nagle strasznie zbladł,

Bo tak tym biciem zmęczył się, że sam na deski padł.

Wzniesiono w górę moją dłoń, tę, co nie biła go.

Na deskach plackiem leżał on, Butkiejew, król KO.

I myślał, że człowiek brzmi dumnie, że hej.

A mnie czasem brzmi, a czasem ciut mniej.

A mnie czasem brzmi... A czasem...

Najna Najna Najna Najna Najna

że życie jest piękne, że życie, życie.

Najna Najna Najna Najna Najna

i człowiek brzmi dum...[1]

Bibliografia

1. 

Ani Mru-Mru
Archiwum zespołu.

2. 

Kozłowska, Agnieszka