Leżał w łóżku jasiek –
w jaśku pióra ptasie.
Ptasie pióra na dobranoc
w miękki jasiek nasypano.
W jaśku pióra,
w jaśku puch.
Skąd te pióra?
Z gąsek dwóch!
A kto gąski skubał?
Gospodyni gruba.
Białe gąski podskubała,
pióra w jasiek nasypała.
W jaśku pióra,
w jaśku puch,
białe pióra
z gąsek dwóch.
A kto uszył jasiek?
Ten, kto na tym zna się,
ten, kto płótno równo przyciął
i kto igłę nawlókł nicią.
W jaśku pióra,
w jaśku puch.
Kto tę igłę
puścił w ruch?
Jasiek szyła panna
pilna i staranna.
Pracowała, nie ziewała,
jasiek szyła i śpiewała.
W jaśku pióra,
w jaśku puch,
białe pióra
z gąsek dwóch.[2]