Wariant 1
StrzałkaPartyzancka idzie wiara
Z piosenką na ustach w świat.
Pragnie z serca, by ulecieć
Do swoich rodzinnych chat.
Baczność! spoza chmur i gór,
Z szumem orlich piór,
Poprzez rozległe łany,
Pozdrowienia od stron kochanych
Niesie „Szarakom(1)” wiatr.
Bo „Szaraków” sława rozległa
Przez polskie łany mknie.
Drży przed nimi żandarm krwiożerczy
I kałmuk kark swój gnie.
Cel! Pal! huczy wokół las,
My strzelamy wraz,
Trajkoczą erkaemy!
To za wolność brać partyzancka
Zacięty stacza bój.
Szumią lasy Starachowickie
I Świętokrzyski bór.
Radoszyckie z Dolejowskimi
Wspaniały nucą wtór.
Wodzu! chwała tobie, cześć!
Czynów twoich wieść,
W dalekie będą kraje,
Buki, graby i dęby stare,
(1) Ppor. „Szary” – Antoni Heda, od 7 sierpnia 1943 r. dowódca wyróżniającego się oddziału partyzanckiego w Górach Świętokrzyskich. W sierpniu 1945 r. dowodząc Samodzielną Brygadą Kielecką WiN-u (Wolność i Niezawisłość – organizacja zbrojna, kontynuująca działalność AK) rozbił więzienie w Kielcach i uwolnił ok. 700 więźniów, w większości AK-owców.
Wariant 2
StrzałkaPartyzancka idzie wiara,
Z pieśnią na ustach w świat.
Z echem pieśni serca pragną
Wzlecieć do swoich chat.
Baczność! Spośród gór i chmur,
Szumu Orlich piór,
Pozdrowienie od stron rodzinnych
Niesie Szarakom wiatr.
Bo „Szaraków” sława rozległa
Przez polskie łany mknie.
Drży przed nimi żandarm krwiożerczy
I kałmuk kark swój gnie.
Cel! Pal! huczy wokół las,
My strzelamy wraz,
Trajkoczą erkaemy!
To za wolność brać partyzancka
Zacięty stacza bój.
Szumią lasy Starachowickie
I Świętokrzyski bór.
Radoszyckie z Dolejowskimi
Wspaniały nucą wtór.
Wodzu! chwała tobie, cześć!
Czynów twoich wieść,
W dalekie będą kraje,
Buki, graby i dęby stare,
Potomnym pamięć nieść.[1]
1. |
Szewera Tadeusz, Straszyński Olgierd, Niech wiatr ją poniesie: antologia pieśni z lat 1939–1945, wyd. 2 poszerzone, Łódź, Wydawnictwo Łódzkie, 1975, s. 419, 420, 492. |
2. |
Łochowski Leon, Korniewski Wiesław, ...pieśń ujdzie cało...: śpiewnik.. T. 1, Warszawa, Oddział Kultury Departamentu Wychowania Wojska Polskiego, 1992, s. 302, 303. |