Przez długie polne drogi,
Przez skwar gorących łąk,
Szedł oddział partyzancki,
Szła za nim sława w krąg.
Wiódł uśmiech go od progów
Zgarbionych wiejskich chat,
Lud czekał bojowników
Przez tyle krwawych lat.
O jutrzni trąbka grała:
Za wsią o dziesięć wiorst
Zabito trzech żandarmów,
Zniszczono tor i most.
Od strzałów drżała ziemia
I huczał stary las,
Szedł oddział partyzancki –