Tytuł: |
Hymn Ludowy |
|
Powstańcie, skrzywdzeni |
Autor słów: |
|
nieznany[2] |
|
Autor muzyki: |
nieznany[2] |
Melodia: |
hymnu ludowego Gdy naród do boju |
15 grudnia 1943 r. z konspiracyjnej drukarenki „Rocha” mieszczącej się na strychu wiejskiej szkoły w Orchowcu, gmina Gorzków, kolporterzy ponieśli w teren 60/61 numer dwutygodnika Chłopski Znak. Czytelnicy rekrutujący się przede wszystkim z żołnierzy Batalionów Chłopskich, działaczy podziemnego Stronnictwa Ludowego i członkiń Ludowego Związku Kobiet znaleźli w piśmie na drugiej stronicy Hymn ludowy, podpisany pseudonimem „Oracz”. Nowe słowa, napisane do melodii przedwojennego hymnu ludowego Gdy naród do boju, wkrótce obiegły cały powiat krasnostawski i od tej pory słyszało się często tę pieśń na partyzanckich biwakach bechowców. Podchwycili ją również gwardziści i uznali za swoją, zastępując jedynie w drugiej zwrotce „zielone sztandary” czerwonymi. W niektórych opracowaniach powojennych do dzisiaj uważa się Hymn ludowy za pieśń Gwardii i Armii Ludowej.
Po raz drugi wydrukowano pieśń w 1 numerze miesięcznika literackiego „Wieś Tworząca” (był rodzajem antologii poezji chłopskiej), którego redagowaniem zajmował się Józef Nikodem Kłosowski ps. „Lemiesz”. I tak oto utwór powędrował poza granice powiatu krasnystawskiego. Przedrukowały go niebawem inne podziemne gazety Lubelszczyzny, m. in. 15 czerwca 1944 r. Hymn ludowy ozdobił pierwszą stronicę 32 numeru „Orlich Ciosów”, wychodzących w powiecie puławskim pod redakcją „Roli” – Stefana Rodaka. Wcześniej, bo już 29 maja, w drugi dzień Zielonych Świąt, partyzanci z BCh i dziewczęta z LZK odśpiewali Hymn w czasie uroczystości Święta Ludowego, zorganizowanego konspiracyjnie w lasach koło wsi Szperówka na Zamojszczyźnie. Kto krył się pod pseudonimem „Oracz” i gdzie powielano „Chłopski Znak” – podziemny organ Zarządu Powiatowego „Rocha” w Krasnymstawie, wiedziało wówczas zaledwie kilka wtajemniczonych osób. To było zapewne powodem, że, utwór drukowano jeszcze w 1971 r. jako pieśń bezimienną (patrz: Na stu barykadach, Wydawnictwo Harcerskie, str. 109, oraz Z pieśnią i karabinem, Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, s. 303-304)[1].
Tekst został nadesłany przez Sabinę Semków w ramach konkursu zorganizowanego staraniem Zarządu Głównego Związku Młodzieży Wiejskiej oraz redakcji tygodnika „Nowa Wieś”. Wszystkie pieśni przekazane przez nią, zebrała podczas okupacji, a po wojnie nagrała na taśmę magnetofonową. Wszystkie one są anonimowe. Tytuły informatorka sama dodała, tworząc je od pierwszych słów pieśni. Powstańcie, skrzywdzeni śpiewali partyzanci Armii Ludowej i Gwardii Ludowej na Lubelszczyźnie[2].
Nietrudno dostrzec, że jest to melodia pieśni Gdy naród do boju, śpiewanej po upadku powstania 1831 r. W okresie międzywojennym funkcja tej pieśni była ograniczona. W PRL, utwór stał się własnością społeczną i znalazł poczesne miejsce w licznych publikacjach (zob.: Pieśni Batalionów Chłopskich, s. 17, nr 9; B. Rutkowski Śpiewajmy piosenki, s. 17; Nasza piosenka, s. 8; Polskie pieśni rewolucyjne, s. 19; Pieśni partyzanckie BCh, s. 13; Żołnierska rzecz, s. 40–41 i in.). Jej melodia przeniknęła do pieśni Polski walczącej i posłużyła najbardziej zaangażowanym ideologicznie tekstom. Wersja nadesłana na taśmie magnetofonowej przez Sabinę Semków, zdradza pod względem muzycznym drobne odchylenia w stosunku do zafiksowanego drukiem pierwowzoru. Eliminacji uległy rytmy punktowane, zmodyfikowano rytmikę refrenu i szczegóły przebiegu melodycznego w t. 2–3 i taktach analogicznych: 6–7, 14–15. Jest to dowód aktywnego funkcjonowania pieśni i jej transmisji drogą przekazu ustnego[2].