Służyłem u pana

Zgłoszenie do artykułu: Służyłem u pana

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Tytuł:

Służyłem u pana

Służyłem u pana pierwszego lata

Klasyfikacja:

pieśń ludowa

Autor słów:

nieznany

Informacje

Tekst utworu pochodzi z Gniezna. Jest to tzw. pieśń rosnąca, powstająca wskutek naliczania coraz to nowych przedmiotów, przy czym w każdej kolejnej zwrotce powtarza się także poprzednio wyszczególnione wiersze. Źródła tych utworów należy szukać w żydowskiej Hagadzie, czyli pieśni o charakterze dydaktyczno-religijnym, polegającej na podobnym wyliczaniu rzeczy czy też czynności. Forma ta przeszła następnie do szkół, jako dogodna mnemotechnicznie dla celów dydaktycznych, a stamtąd zaś do pieśni ludowej wykonywanej w trakcie zabaw. Utwór spotykany na Rusi Białej oraz Węgierskiej[1].

Humorystyczna ta piosenka, zbudowana na zasadzie tak zwanej „wyliczanki” paradoksalnych sytuacji lub pomysłów, odnotowana jest przez Oskara Kolberga w wielu regionach kraju. W folklorze polskim spotykamy wiele pieśni, tekstów i bajek ludowych tego typu. Na przykład Ja mały żaczek, Powiedziałbym wam kazanie, ale pies mi zjadł śniadanie[4].

Bibliografia