Tytuł: |
Więc szumcie nam jodły |
|
Ballada świętokrzyska |
|
Choć z dala mamy rodzinę i bliskich |
Autor słów: |
|
Autor muzyki: |
nieznany[3] |
Melodia: |
hymnu ludowego Gdy naród do boju[1] |
Data powstania: |
1943 |
Wiosną 1943 r. powstało w Górach Świętokrzyskich jedno z największych zgrupowań partyzanckich Armii Krajowej na Kielecczyźnie. Jego dowódcą i organizatorem był por. „Ponury” – Jan Piwnik. W lipcu 1943 r. narodziła się pieśń – hymn oddziału. Autor po melodię sięgnął do hymnu ludowego Gdy naród do boju, pióra poety z XIX w. Gustawa Ehrenberga. Utwór ten, zaczynający się pierwotnie od słów „Gdy naród na pole wystąpił z orężem”, został napisany w kilka lat po Powstaniu Listopadowym i znany był pod tytułem Szlachta polska w 1831 roku. Piosenkę partyzantów „Ponurego” zaśpiewano po raz pierwszy przy ognisku w lesie na tzw. Wykusie w Górach Świętokrzyskich w dniu 11 lipca 1943 r. W czasie uroczystości złożenia przysięgi AK. Z okazji 102 rocznicy Powstania Listopadowego podziemne Wydawnictwo OPW „Dekada” wydało w listopadzie 1943 r. Jednodniówkę Szkoły Podchorążych im. Lisa-Kuli pt. Gotuj broń! Wśród artykułów okolicznościowych i wierszy w niej zamieszczonych znalazł się List z Gór Świętokrzyskich (Od leśnych żołnierzy) zatytułowany Piosenka jodłowej puszczy i podpisany pseudonimem „And”. Była to oczywiście piosenka Andrzeja Gawrońskiego z oddziału „Ponurego”, dostarczona do Warszawy przez łączników. Ta publikacja rozpowszechniła piosenkę w wielu regionach kraju, a także wśród warszawskich harcerzy. Tymoteusz Duchowski ps. „Motek” zamieścił w „WTK” (15 marca 1970) korespondencję, z której wynika, że zorganizowany w połowie września 1944 r. chór plutonu 227 ze zgrupowania „Żyrafa” na Żoliborzu, miał w repertuarze właśnie tę piosenkę. Planowano nawet występ chóru przed mikrofonem powstańczego radia. Piosenka partyzantów „Ponurego” znana była również harcerzom z Bojowych Szkół „Szarych Szeregów” i ze zgrupowania „Baszta” na Mokotowie. Po raz drugi (w odrębnym druku) opublikowano piosenkę w listopadzie 1944 r. w zbiorku Partyzanckim szlakiem, który ukazał się na Kielecczyźnie. Dano jej tytuł Choć z dala mamy swą rodzinę i bliskich i podpisano: Podchor. Andrzej, Od. P. (Oddział „Ponurego”). Tekst, poza zmianą niektórych tylko słów, jest identyczny jak w broszurze Gotuj broń! Zachowano również w refrenie „szumiące sosny”, chociaż u „Ponurego” i w innych oddziałach śpiewano wyłącznie: „Więc szumcie nam jodły piosenkę”. Słowa utworu Andrzeja Gawrońskiego znaleźć można również w książce Cezarego Chlebowskiego Pozdrówcie Góry Świętokrzyskie, w antologii Janusza Kapuścika i Wojciecha Jerzego Podgórskiego Poeci żołnierzom 1410–1945, a także dwa warianty w zbiorze Z pieśnią i karabinem[1].
Pieśń stała się pod koniec wojny hymnem Brygady Świętokrzyskiej Narodowych Sił Zbrojnych. Jej wykonywanie i rozpowszechnianie było zakazane przez władze komunistyczne[3].
Pierwszy wariant tekstu został nadesłany przez Irenę Butkiewicz w ramach konkursu zorganizowanego staraniem Zarządu Głównego Związku Młodzieży Wiejskiej oraz redakcji tygodnika „Nowa Wieś”. Drugą wersję słów przekazał Czesław Karwowski[2].
1. |
Szewera Tadeusz, Straszyński Olgierd, Niech wiatr ją poniesie: antologia pieśni z lat 1939–1945, wyd. 2 poszerzone, Łódź, Wydawnictwo Łódzkie, 1975, s. 376, 377, 476–478. |
2. |
Świrko Stanisław, Z pieśnią i karabinem: pieśni partyzanckie i okupacyjne z lat 1939–1945: wybór materiałów z konkursu ZMW i „Nowej Wsi”, Warszawa, Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, 1971, s. 333–336. |
3. |