Tytuł: |
Chcę wyjechać na wieś |
Autor słów: |
|
Autor muzyki: |
|
Data powstania: |
1980 |
Urszula Sipińska pojawiła się w 1967 r. na Studenckiej Giełdzie Piosenki w Opolu. Musiała śpiewać piosenkę „Zapomniałam” skoro do legendy przeszły opowieści jak to Marek Pacuła, Krzysztof Materna i Andrzej Kuryło, biegali za nią i prosili o ten kawałek o kapuście, a to za sprawą użytego w tekście zwrotu „nasza ścieżka pod sosnami taka pusta” (zmienionego potem na tak samo niefortunne „stoi pusta”). Co by nie mówić urodziwa dwudziestolatka zwracała na siebie uwagę i co ważne dla tej historii poznała Andrzeja Kuryłę.
Ten, wówczas młody pracownik naukowy wrocławskiej Wyższej Szkoły Ekonomicznej i działacz klubu studenckiego Simplex zaprosił Urszulę i jej ówczesnego chłopaka na gościnne występy. Dali świetnie przyjęty recital piosenek Bułata Okudżawy, co skłoniło gospodarza, do pewnego gestu. Napisał on bowiem wiersz zatytułowany „Nie pojadę z tobą na wieś”. Utwór tak bardzo spodobał się szacownemu jury Turnieju Jednego Wiersza, w którym zasiadały takie poetyckie sławy jak Urszula Kozioł, czy Stern_AnatolAnatol Stern, w każdym razie tak się spodobał, że dostał nagrodę. Na dodatek – opowiada Andrzej Kuryło, któryś z jurorów zasugerował, żeby dorobić do tego muzykę. Wydawało mi się więc, że Ulka, uduchowiona dziewczyna, na dodatek komponująca piosenki, będzie w stanie coś z tym zrobić. Dałem jej tekst, nawet się zainteresowała, ale mijały miesiące, potem rok, mimo moich nagabywań nic się nie działo. Wreszcie zniecierpliwiony pokazałem wiersz Alinie Piechowskiej, ta napisała piękną muzykę i oto okazało się, że wygraliśmy krakowski Festiwal Piosenki i Piosenkarzy Studenckich. Piosenka zdobyła sporą popularność śpiewały ją Jola Marciniak, Elżbieta Burakowska, Teresa Tutinas, ówczesne studenckie gwiazdy. Oczywiście wiedziała o tym Urszula, która przy jakiś spotkaniu zrobiła mi wyrzut, że przecież mieliśmy to napisać razem, że ona już prawie miała gotową melodię. Jak wiadomo „prawie” robi wielką różnicę, dla nas na tyle wielką, że o współpracy już nie rozmawialiśmy.
Do czasu.
Pod koniec lat siedemdziesiątych Franciszek Walicki, zauroczony muzyką country, a także talentem Urszuli Sipińskiej, zaczął ją namawiać na zmianę artystycznego emploi. Po dyskusjach propozycja została przyjęta, tym bardziej, że mąż artystki Jerzy Konrad okazał się utalentowanym kompozytorem i aranżerem tego stylu. Potrzebna była jednak jak największa ilości nowych, piosenek, stąd rozpoczęto poszukiwania wśród markowych kompozytorów. I tak oto pewnego dnia państwo Sipińska i Walicki znaleźli się w mieszkaniu Wojciecha Trzcińskiego.
Pod koniec 1979 r., opowiada, sam sobie ufundowałem prywatne stypendium do Stanów Zjednoczonych. Odwiedzałem teatry muzyczne, chodziłem po klubach, zaliczałem koncerty. Wróciłem tak „naładowany”, albo może lepiej powiedzieć „skołowany”, że przez dobry miesiąc nie otwierałem fortepianu. Aż pewnego dnia, kiedy się to wszystko we mnie ułożyło, włączyłem magnetofon, usiadłem do instrumentu i „z marszu” skomponowałem kilka, może nawet kilkanaście nowych piosenek. Franek i Ulka odwiedzili mnie właśnie po tej twórczej erupcji. „Poszukujecie piosenek country? Proszę bardzo”. Wybrali trzy.
W tym czasie Andrzej Kuryło pomału wracał do łask gwiazdy, więc kiedy wystąpiła nagła potrzeba dostarczenia tekstów kontakty znacznie się zintensyfikowały. Country, to jak wiadomo muzyka amerykańskiej wsi, trzeba byłoby znaleźć jakąś swojską analogię. Odbyła się mniej więcej taka rozmowa:
– Słuchaj napisałeś tę piosenkę „Nie pojadę z tobą na wieś”, nic nam z tego nie wyszło, ale może byś jeszcze raz spróbował coś w tym rodzaju.
– Dobrze to napiszę „odbitkę”.
– No właśnie, że chcę pojechać na wieś.
Tak rzuciwszy szlagwort, artystka do dziś czuje się współtwórczynią utworu, co poeta w jakimś sensie akceptuje, zachowując wszakże w świadomości, że to spod jego pióra wyszedł potem tekst, który… trafił do szkolnego podręcznika.
Zadzwoniła do mnie pani z jakiegoś wydawnictwa – opowiada Andrzej Kuryło, z zawiadomieniem, że należy mi się 200 zł honorarium za wykorzystanie mojego wiersza. Bardzo mi to schlebiło, poprosiłem o egzemplarz i ze zdumieniem zauważyłem, że na podstawie mojego utworu uczniowie muszą odpowiadać nie tylko na pytania w rodzaju „co autor miał na myśli?”, ale także „czy istnieje jeszcze taka wieś jak ta opisana?”, „jak opisałbyś dzisiejszą wieś?” i tym podobne.
Piosenka jest do dziś bardzo popularna. Toteż drogi Czytelniku, zanim zaczniesz odpowiadać sobie na te i podobne pytania odszukaj ją na YouTub-ie posłuchaj i wpraw się w sielski nastrój[2].
1. |
http://www.kppg.waw.pl/2022/song.php?utwor=2032 |
2. |
Halber, Adam |