Wariant 1
StrzałkaHej, w dzień narodzenia Syna Jedynego
Ojca Przedwiecznego, Boga prawdziwego,
wesoło śpiewajmy,
chwałę Bogu dajmy.
Hej, kolęda, kolęda.
Panna porodziła niebieskie Dzieciątko,
w żłobie położyła małe pacholątko;
pasterze śpiewają,
na multankach grają.
Hej, kolęda, kolęda.
Skoro pastuszkowie o tym usłyszeli,
zaraz do Betlejem czym prędzej bieżeli,
witając Dzieciątko,
małe pacholątko.
Hej, kolęda, kolęda.
Jeden z gardła krzyczy, że oglądał Pana,
drugi wyskakuje, wziąwszy wiązkę siana,
do szopy przychodzą,
ku Dzieciątku godzą.
Hej, kolęda, kolęda.
A Klimas porwawszy barana jednego
i Staszek czym prędzej schwytawszy drugiego,
tych bydlątek parę
Panu na ofiarę.
Hej, kolęda, kolęda.
Kuba nieboraczek nierychło przybieżał,
spieszno ni tak ni siak wszystkiego odbieżał,
Panu nie miał co dać,
kazali mu śpiewać.
Hej, kolęda, kolęda.
Dobył tak wdzięcznego głosu baraniego,
aż się Józef stary przestraszył od niego;
już uciekać myśli,
ale drudzy przyśli.
Hej, kolęda, kolęda.
Mówi Józef stary: Nie śpiewaj tak pięknie,
bo się głosu twego Dzieciątko przelęknie;
lepiej Mu zagrajcie,
Panu chwałę dajcie.
Hej, kolęda, kolęda.
I tak wszyscy społem wokoło stanęli,
Panu maleńkiemu wesoło krzyknęli:
funda funda funda
tota risibunda.
Hej, kolęda, kolęda.[1]
Wariant 2
StrzałkaHej, w dzień narodzenia
Syna Jedynego,
Ojca przedwiecznego,
Boga prawdziwego,
wesoło śpiewajmy,
chwałę Bogu dajmy
Hej, kolęda, kolęda.
Panna porodziła
niebieskie Dzieciątko,
w żłobie położyła
małe pacholątko.
Pasterze śpiewają,
na multankach grają.
Hej, kolęda, kolęda.
Skoro pastuszkowie
o tym usłyszeli,
zaraz do Betlejem
czym prędzej bieżeli,
witając Dzieciątko,
małe Pacholątko.
Hej, kolęda, kolęda.
Klimas porwawszy
barana jednego,
i Stacho czym prędzej
porwawszy drugiego:
tych bydlątek parę
Panu na ofiarę.
Hej, kolęda, kolęda.
Kuba nieboraczek
nierychło przybieżał,
śpieszno, ni tak, ni siak
wszystkiego odbieżał.
Panu nie miał co dać,
kazali mu śpiewać.
Hej, kolęda, kolęda!
Dobył tak wdzięcznego
głosu baraniego,
aż się Józef stary
przestraszył od niego:
Już uciekać myśli,
aleć drudzy przyszli.
Hej, kolęda, kolęda.
Mówi mu staruszek:
nie śpiewaj tak pięknie,
bo się głosu twego
Dzieciątko przelęknie.
Lepiej że zagrajcie,
Panu chwałę dajcie.
Hej, kolęda, kolęda.
I tak wszyscy społem
wokoło stanęli,
Panu maleńkiemu
wesoło krzyknęli:
Funda, funda, funda,
tota ritibunda.
Hej, kolęda, kolęda![2]
Wariant 3
StrzałkaHej w dzień narodzenia Syna Jedynego,
Ojca Przedwiecznego, Boga prawdziwego,
Wesoło śpiewajmy, chwałę Bogu dajmy.
Hej kolęda! Kolęda!
Panna porodziła niebieskie Dzieciątko,
W żłobie położyła małe Pacholątko,
Pasterze śpiewają, na multankach grają.
Hej...
Skoro pastuszkowie o tem usłyszeli,
Zaraz do Betlejem czem prędzej bieżeli,
Witając Dzieciątko, małe Pacholątko.
Hej...
I tak wszyscy społem wokoło stanęli,
Panu maleńkiemu wesoło krzyknęli:
Żyj nam Królu nowy, Synu Dawidowy.
1. |
Szweykowska Anna, Polskie kolędy i pastorałki: antologia, wyd. 3, Kraków, Polskie Wydawnictwo Muzyczne, 1989, s. 80, 81, 175, 176. |
2. |
Egert-Romanowska, Joanna, Thor, Piort Robert, Kolędy: chwała na wysokości a pokój na ziemi!, wyd. 3, Warszawa, Wydawnictwo Alfa-Wero, 1990, s. 61, 62. |
3. |
Śpiewnik kościelny katolicki: czyli największy podręcznik dla ludu i organistów w kościołach katolickich. Cz. 1, s. 42. |
4. |
Flasza Tomasz, 50 najwięcej używanych kolęd, Kraków, Antoni Piwarski i Spółka, 1930, s. 12. |
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007–2013.