Wariant 1
StrzałkaNa znojną walkę, krwawy bój z wrogami,
Każdego z nas sumienia wezwał głos,
Przebojem iść, a los iść musi z nami,
A jeśli nie, to przełamiemy go.
Życie lub śmierć rozdziela nam przypadek,
Najwyższym prawem, nam żołnierska cześć,
Granatów huk, bojowych wypraw ślady,
Twardego życia, twardą tworzy pieśń.
Bo nasza pieśń nie pachnie rozmarynem,
Nie ma w niej dziewcząt, ni pachnących ust –
Jak nasze życie pachnie krwią i dymem,
Pieszczotą rąk karabinowy spust.
Naszą muzyką cekaemów bicie,
Nocne ataki nam rozrywką są,
Choć wrogi pocisk przetnie czyjeś życie,
Kto pozostanie – wywalczy wolność swą.
Dość mamy mąk, skończyła się cierpliwość.
Dość pełnych więzień i spalonych miast.
Mścicielska pięść wymierzy sprawiedliwość,
A naszą pieśń podniesie aż do gwiazd.
Bo nasza pieśń nie brzęczy łańcuchami,
Kipi w niej bunt, nasz sprawiedliwy gniew.
Ten przeciw nam, który nie idzie z nami,
Wariant 2
StrzałkaNa znojną walkę, krwawy bój z wrogami
Każdego z nas sumienia wezwał głos.
Przebojem iść, a los iść musi z nami,
A jeśli nie, to przełamiemy los!
Życie lub śmierć rozdziela nas przypadkiem,
Najwyższym prawem jest żołnierska cześć!
Granatów huk bojowych wypraw śladem
Twardego życia twardą tworzy pieśń.
Bo nasza pieśń nie pachnie rozmarynem,
Nie ma w niej dziewcząt ni pachnących róż.
Jak życie nasze pachnie krwią i dymem,
Pieszczotą rąk karabinowy spust.
Naszą muzyką cekaemów bicie,
Nocne wyprawy nam rozrywką są,
Tu wrogi pocisk przerwał czyjeś życie,
Kto pozostaje, wywalczy wolność swą.
Dość mamy mąk, skończyły się cierpienia,
Dość pełnych więzień i spalonych miast!
Mścicielska pięść wymierzy sprawiedliwość,
A nasza pieśń popłynie aż do gwiazd!
Bo nasza pieśń nie brzęczy łańcuchami,
Kipi z niej bunt i sprawiedliwy gniew!
Ten przeciw nam, który nie idzie z nami,
Jak groźny wyrok jemu jest nasz śpiew.[2]
Wariant 3
StrzałkaNa znojną walkę, krwawy bój z Niemcami
Każdego z nas sumienia wezwał głos.
/Przebojem iść, a los iść musi z nami,
A jeśli nie, to przełamiemy los./bis
Życie lub śmierć rozdają nam przypadki,
Najmilsze nam żołnierską ponieść śmierć.
/Granat, który bojowe wybrał ślady,
Jakby złączony jemu jest na śmierć./bis
Ta nasza pieśń nie brzęczy łańcuchami,
Lecz gradem kul, jękami naszych miast.
/Rycerską pieśń poniesie sprawiedliwość
I naszą pieśń poniesie aż do gwiazd./bis[2]
1. |
Szewera Tadeusz, Straszyński Olgierd, Niech wiatr ją poniesie: antologia pieśni z lat 1939–1945, wyd. 2 poszerzone, Łódź, Wydawnictwo Łódzkie, 1975, s. 380, 381, 480. |
2. |
Świrko Stanisław, Z pieśnią i karabinem: pieśni partyzanckie i okupacyjne z lat 1939–1945: wybór materiałów z konkursu ZMW i „Nowej Wsi”, Warszawa, Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, 1971, s. 415–417, 555. |
3. |
Łochowski Leon, Korniewski Wiesław, ...pieśń ujdzie cało...: śpiewnik.. T. 1, Warszawa, Oddział Kultury Departamentu Wychowania Wojska Polskiego, 1992, s. 279, 280. |