Wariant 1
StrzałkaPije Kuba do Jakuba,
Jakub do Michała
wiwat ty, wiwat ja,
kompanija cała.
A kto nie wypije,
tego we dwa kije,
łupu cupu, łupu cupu
tego we dwa kije.
Dawniej, panie, choć w żupanie,
szlachcic złoto dźwiga;
dzisiaj spięto, kuso, ścięto,
a w kieszeni figa.
Kto bez grosza żyje,
tego we dwa kije,
łupu cupu, łupu cupu
tego we dwa kije.
Koroneczki, perełeczki
miała pani sama,
dziś szynkarka i kucharka
chodzi jakby dama.
Kto nad stan swój żyje,
tego we dwa kije,
łupu cupu, łupu cupu,
tego we dwa kije.
Indyk z sosem, zraz z bigosem
jadły dawne pany,
dziś ślimaki i robaki
jedzą jak bociany.
Kto żabami żyje,
tego we dwa kije,
łupu cupu, łupu cupu,
tego we dwa kije.
Pili nasi pradziadowie,
każdy wypił czarę,
jednak głowy nie tracili,
bo pijali w miarę.
Kto nad miarę pije,
tego we dwa kije,
łupu cupu, łupu cupu,
Wariant 2
StrzałkaPije Kuba do Jakuba,
Jakub do Michała,
wiwat ty, wiwat ja
kompanija cała.
A kto nie wypije,
tego we dwa kije.
Łupu cupu, cupu łupu,
póki nie wypije.
Dawniej, panie,
choć w żupanie,
szlachcic złoto dźwiga,
dzisiaj kuso, ścięto, spięto,
a w kieszeni figa.
Kto bez grosza żyje,
tego we dwa kije.
Łupu cupu, cupu łupu,
niech po polsku żyje.
Koroneczki, perełeczki,
miała pani sama,
dziś szynkarka i kucharka
chodzi jakby dama.
Kto nad stan swój żyje,
tego we dwa kije.
Łupu cupu, cupu łupu,
niech po polsku żyje.
Indyk z sosem, zraz z bigosem,
jadły dawne pany;
dziś ślimaki i robaki
jedzą jak bociany.
Kto żabami żyje,
tego we dwa kije.
Łupu cupu, cupu łupu,
niech po polsku żyje.
Tyś Polakiem i ja takim,
w tem jest nasza chwała,
wiwat ty, wiwat ja
kompanija cała.
A kto nie wypije,
tego we dwa kije.
Łupu cupu, cupu łupu,
niech po polsku żyje.
Pili nasi pradziadowie,
każdy wypił czarę,
jednak głowy nie tracili,
bo pijali w miarę.
Kto nad miarę pije,
tego we dwa kije.
Łupu cupu, cupu łupu,
niech po polsku żyje.
Pili nasi pradziadowie,
nie byli pijacy,
byli mężni, pracowici,
bądźmy i my tacy.
A kto nie wypije,
tego we dwa kije.
Łupu cupu, cupu łupu,
Wariant 3
StrzałkaPije Kuba do Jakuba,
Jakub do Michała.
Pijesz ty, piję i ja,
Kompanija cała.
A kto nie wypije,
Tego we dwa kije,
Łupu cupu, cupu łupu,
Tego we dwa kije.
W dawnym stanie, choć w żupanie,
Szlachcic złoto dźwiga.
Dzisiaj wpięto, kuso, wcięto,
A w kieszeni figa.
Kto za modą żyje,
Tego we dwa kije,
Łupu cupu, cupu łupu,
Niech modnie nie żyje.
Koroneczki, perełeczki
Pani miała sama.
Dziś szynkarka i kucharka
Stroi się jak dama.
Kto nad stan swój żyje,
Tego we dwa kije,
Łupu cupu, cupu łupu
Niech nad stan nie żyje.
Dych z bigosem, jędyk z sosem
Jadły dawniej pany.
Dziś robaki i ślimaki
Jedzą jak bociany.
Kto żabami żyje,
Tego we dwa kije,
Łupu cupu, cupu łupu,
Niech gadem nie żyje.
Tyś Polakiem i ja takim,
Jeszcze mamy szable.
Przyjdzie który, to mu skóry
Potrzepiemy diable.
Kto wrogów nie bije,
Tego we dwa kije,
Łupu cupu, cupu łupu,
Niech ich dobrze bije.
Tyś Polakiem i ja takim,
W tym jest nasza chwała.
Wiwat i ja, wiwat i ty,
Kompanija cała.
A kto nie wypije,
Tego we dwa kije.
Łupu cupu, cupu łupu,
Niech po polsku żyje.
Pili nasi pradziadowie,
Każdy wypił czarę,
Jednak głowy nie tracili,
Bo pijali w miarę.
Kto nad miarę pije,
Tego we dwa kije.
Łupu cupu, cupu łupu,
Niech po polsku żyje.
Pili nasi pradziadowie,
Nie byli pijacy,
Żyli mężni, pracowici,
Bądźmyż i my tacy.
A kto nie dopije,
Tego we dwa kije.
Łupu cupu, cupu łupu,
Niech po polsku żyje.[5]
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007–2013.