Wariant 1
StrzałkaStańmy bracia wraz,
Ilu jest tu nas.
Zróbmy przyjacielskie koło
I zanućmy pieśń wesołą,
Póki mamy czas!
Czego płaczesz, hej!
Śmiej się, bracie, śmiej!
Choć jesteśmy wszyscy w kozie,
Tu nam dobrze jak w obozie,
Maliniaka lej!
Jeszcze dobrze to,
Że koledzy są,
Lepiej razem żyć w niewoli,
Niż osobno w szczęsnej doli.
Śmiejmy się ho, ho!
A więc lepiej wraz,
Niech los pędzi nas,
Pójdziem chętnie do Wijatki,
Do Kaukazu, do Kamczatki,
Byle tylko wraz.
Pałasz polski bił
Tłum moskiewskich sił.
Piaski nasze krwią przesiąkły,
Dżgał nasz bagnet nieulękły,
Bo duch męski żył.
Pomnij, bracie mój,
Ów Grochowski bój!
Czy widziałeś strach Moskali?
Jak przed nami uciekali,
Jak ich padał rój?
Pomnisz Stoczek, Nur,
Okuniewski bór?
Pomnisz Nuflów, Białołękę,
Wawer, Dęby, Ostrołękę,
Gdzie dział ryczał chór!
Tam się Polak bił
Garstką własnych sił;
Za cóż się bił? Za Ojczyznę
I za przodków swych spuściznę,
A wróg w ziemi gnił.
Za cóż teraz my
Lejem rzewne łzy!
Jakież nas zwalczały cuda,
Duma, zdrada i obłuda
I los wieczny, zły.
Lecz nie płaczmy, nie,
Skończy się to złe:
Jeszcze siądziem znów na szkapy
I rozpędzim te kacapy
I odbierzem swe.
Słyszysz, bracie, huk?
To nas burczy wróg;
Burcz, gdy my tu dziś płaczemy,
My ci jeszcze odburkniemy,
Dopomoże Bóg.
A więc, bracie, hej!
Śmiej się z biedy, śmiej!
Choć jesteśmy dzisiaj w kozie,
Będziem jeszcze i w obozie,
Wariant 2
StrzałkaStańmy, bracia, wraz,
ilu jest tu nas,
zróbmy przyjacielskie koło
i zanućmy pieśń wesołą,
Jeszcze mamy czas!
Pomnisz Stoczek, Nur,
Okuniewski bór,
pomnisz Kuflów, Białołękę,
Wawer, Dęby, Ostrołękę,
gdzie dział ryczał chór.
Tam się Polak bił garstką własnych sił.
Za cóż bił się? Za Ojczyznę
i za przodków swych spuściznę,
Wariant 3
StrzałkaStańmy bracia wraz,
Ilu jest tu nas,
Zróbmy przyjacielskie koło
I zanućmy pieśń wesołą,
Póki mamy czas./bis
Czegóż płaczesz hej!
Bracie, śmiej się śmiej:
Choć jesteśmy wszyscy w kozie,
Tu nam dobrze jak w obozie,
Maliniaka lej!/bis
To dobrze, że wraz
Los popędza nas,
Pójdziem chętnie do Wijatki,
Do Kaukazu, do Kamczatki,
Byle tylko wraz./bis
Dobrze też i to, i koledzy są,
Lepiej razem być w niewoli,
Niż samemu w szczęsnej doli
Śpiewaj bracie to./bis
Czegóż bracie my
Rzewne lejem łzy,
Jakież nas zwalczyły cuda?
Duma, zdrada i obłuda
I los ciągle zły./bis
Nie płacz bracie nie,
Przeminie to złe,
Jeszcze siądziem na swe szkapy,
I wypędzim te kacapy
I odbierzem swe./bis
Pałasz polski bił,
Tłum moskiewskich sił;
Piaski nasze krwią przesiąkły,
Dżgał nasz bagnet nieulękły,
Bo duch męski żył./bis
Czego płaczesz hej,
Śmiej się, bracie, śmiej,
Jeszcze chwycim za pałasze,
Za te dzielne kosy nasze
I wysieczem złe,
Co nas zniszczyć chce./bis
Wspomnij bracie mój,
Pod Grochowem bój,
Czy pamiętasz strach Moskali,
Jak przed nami uciekali,
Jak ich ginął rój./bis
Pomnisz Stoczek, Nur,
Okuniewski bór?
Pomnisz Kunów, Białołękę,
Wawer, Dęby, Ostrołękę,
Gdzie dział ryczał Chór./bis
Choć los wypadł zły,
Otrzyj bracie łzy,
Tylko wspomnij na Dubienkę,
Wielkie Dęby, Ostrołękę
I ten armat huk./bis
Tam się Polak bił
Garstką własnych sił,
Za co się bił? Za Ojczyznę
I za przodków swych spuściznę,
Bo duch męstwa żył./bis
Jeszcze polski lud
Zniszczy wrogów ród;
Jeszcze skruszy moc tyranów,
Podłych zdrajców, dumnych panów,