Wariant 1
StrzałkaTam na błoniu błyszczy kwiecie,
Stoi ułan na wedecie,
A dziewczyna jak malina,
Niesie koszyk róż.
Stój, poczekaj, moja duszko!
Gdzie tak drobną stąpasz nóżką?
– Jam z tej chatki – rwałam kwiatki,
I powracam już!
Próżne twoje są wymówki,
Pójdziesz ze mną do placówki,
– Ach ja biedna, sama jedna,
Matka czeka mnie!
Stąd są wrogi o pół mili
Pewnie ciebie namówili,
– Ach dla Boga! Nigdym wroga
Nie widziała, nie!
Może kryjesz wrogów tłuszczę,
Daj buziaka, to cię puszczę.
– Jam nie taka, dam buziaka;
Tylko z konia zsiądź!
Z konia zsiądę, prawo złamię,
Za to kulą w łeb dostanę.
– Jakiś prędki, dość twej chętki,
Bez buziaka bądź!
Choć mnie życie ma kosztować,
Muszę ciebie pocałować,
Żal mi ciebie, jak Bóg w niebie,
Bo się zgubisz sam.
A jak wartę mą porzucę
I szczęśliwie z wojny wrócę?
– Bądź spokojny, wrócisz z wojny,
Pocałunek dam!
Gdy szczęśliwie wrócę z boju,
Gdzież cię szukać mam w pokoju?
– Tu w tej chatce, przy mej matce,
Nad tą rzeczką w wyż!
A jak zginę, co tak snadnie,
To buziaczek mi przepadnie!
– Wierna tobie, na twym grobie,
Wariant 2
StrzałkaTam na błoniu błyszczy kwiecie,
Stoi ułan na wedecie,
A dziewczyna, jak malina
Niesie koszyk róż (czerwonych).
„Stój poczekaj moja duszko!
Skąd tak drobną stąpasz nóżką?”
„Jam z tej chatki, rwałam kwiatki,
I powracam już (do domu)”.
„Próżne twoje są wymówki,
Pójdziesz ze mną do placówki”.
„Och ja biedna, sama jedna,
Matka czeka mnie (od dawna)”.
„Stąd Moskale o pół mili,
Pewnie ciebie namówili”.
„Jam nieboga, nigdy wroga
Nie widziałam nie (na oczy)”.
„Może kryjesz wroga tłuszczą.
Daj buziaka to cię puszczę!”
„Jam nie taka, dam buziaka.
Tylko z konia zsiądź (na ziemię)!”
„Z konia zsiądę – prawo znane:
Jutro kulką w łeb dostanę”.
„Gdyś tak prędki do tej chętki,
Bez całusa bądź (kochanku)!”
„Choć to życie ma kosztować,
Muszę ciebie pocałować”.
„Żal mi ciebie jak Bóg w niebie,
Bo się zgubisz sam (na próżno).”
„A jak służbę mą porzucę
I szczęśliwie z bojów wrócę?”
„Bądź spokojny! Wrócisz z wojny,
Pocałunek dam (z ochotą)”.
„Gdy szczęśliwie wrócę z boju,
Gdzież mam szukać cię w pokoju?”
„W białej chatce, przy mej matce,
Nad strumykiem wzwyż (sto kroków)”.
„Lecz gdy zginę w boju – snadnie
I buziaczek mi przepadnie?”
„Wierna tobie – na twym grobie
Ucałuję krzyż (brązowy)”.[3]
Wariant 3
StrzałkaTam na błoniu błyszczy kwiecie,
Stoi ułan na widecie,
A dziewczyna jak malina
Niesie koszyk róż.
„Stój, poczekaj moja duszko,
Skąd tak prędko stąpasz nóżką?”
„Jam z tej chatki, rwałam kwiatki
I powracam już”.
„Nie pomogą twe wymówki,
Pójdziesz ze mną do placówki”.
„Ach ja biedna, sama jedna,
Matka czeka mnie”.
„Stąd wrogowie o pół mili
Może ciebie namówili?”
„Jam nieboga, nigdy wroga
Nie widziałm, nie!”
„Jeśli kryjesz wrogów tłuszcze,
Daj buziaka, to cię puszczę”.
„Jam nie taka, dam buziaka,
Tylko z konia zsiądź!”
„Z konia zsiędę, prawo złamię,
Za to kulką w łeb dostanę”.
„Gdyś tak prędki do tej chętki
Bez buziaka bądź”.
„Choć to życie ma kosztować,
Muszę ciebie pocałować”.
„Żal mi ciebie, jak Bóg w niebie,
Bo się zgubisz sam”.
„A gdy służbę mą porzucę
I szczęśliwy do dom wrócę?”
„Bądź spokojny, wrócisz z wojny,
Pocałunek dam”.
„Gdy szczęśliwy wrócę z boju,
Gdzie mam szukać cię w pokoju?”
„Tam w tej chatce, przy mej matce,
Nad strumykiem wzdłuż”.
„Lecz gdy zginę w boju snadnie,
To buziaczek mój przepadnie”.
„Wierna tobie, na twym grobie
Ucałuję krzyż”.[4]
Wariant 4
StrzałkaTam na błoniu błyszczy kwiecie,
Stoi ułan na widecie,
A dziewczyna jak malina
Niesie koszyk róż.
Stój, poczekaj, moja duszko!
Gdzie tak drobną stąpasz nóżką?
Jam z tej chatki, rwałam kwiatki
I powracam już.
Oho! Próżne twe wymówki,
Pójdziesz ze mną do placówki.
Ach, ja biedna, sama jedna,
Matka czeka mnie.
Stąd Moskale o pół mili,
Pewnie ciebie namówili.
Ja nieboga, nie znam wroga,
Nie widziałam, nie.
Może kryjesz wrogów tłuszcze,
Daj buziaka, to cię puszczę.
Ja nie taka, dam buziaka,
Tylko z konia zsiądź!
Jeśli zsiędę, prawo znane,
Za to kulką w łeb dostanę.
Dość więc chętki, nie bądź prędki,
Bez buziaka bądź!
Niech to życie ma kosztować,
Muszę ciebie pocałować.
Żal mi ciebie, jak Bóg w niebie,
Bo się gubisz sam.
A jak służbę mą porzucę
I szczęśliwie z boju wrócę?
Bądź spokojny, wrócisz z wojny,
To buziaka dam!
Gdzież cię szukać mam w pokoju,
Gdy zwycięzcą wrócę z boju?
Tam, w tej chatce, przy mej matce,
Nad tą rzeczką wzwyż.
A jak zginę, co tak snadnie(1),
To buziaczek mój przepadnie.
Wierna tobie, na twym grobie
(1) snadnie – łatwo
Wariant 5
StrzałkaTam na błoniu błyszczy kwiecie,
stoi ułan na widecie,
a dziewczyna jak malina
niesie koszyk róż.
– Stój, poczekaj, moja duszko,
skąd tak drobną stąpasz nóżką?
– Jam z tej chatki, rwałam kwiatki
i powracam już.
– Może kryjesz wrogów tłuszczę?
Daj buziaka, to cię puszczę.
– Jam nie taka, dam buziaka,
tylko z konia zsiądź...
– Z konia zsiądę, prawo złamię...
Za to kulą w łeb dostanę.
– Jakiś prędki, dość twej chętki,
bez buziaka bądź.
– Choć to życie ma kosztować,
muszę ciebie pocałować.
– Żal mi ciebie, jak Bóg w niebie,
bo się zgubisz sam.
– A jak służbę mą porzucę
i szczęśliwie z wojny wrócę?
– Bądź spokojny, wrócisz z wojny,
pocałunek dam.
– Gdy szczęśliwie wrócę z boju,
gdzież mam szukać cię w pokoju?
– Tam w tej chatce, przy mej matce,
nad strumykiem wzwyż.
– Lecz gdy zginę w boju snadnie,
to buziaczek mój przepadnie.
– Wierna tobie, na twym grobie
Wariant 6
StrzałkaTam na błoniu błyszczy kwiecie,
stoi ułan na widecie,
a dziewczyna jak malina
niesie koszyk róż.
„Stój, poczekaj, moja duszko!
Skąd drobniutką stąpasz nóżką?”
„Jam z tej chatki, rwałam kwiatki
i powracam już”
„Oho, próżne twe wymówki,
pójdziesz ze mną do placówki!”
„Ach, ja biedna, sama jedna,
matka czeka mnie!”
„Stąd wrogowie o pół mili,
pewnie ciebie namówili?”
„Ja nieboga, nie znam wroga,
nie widziałam, nie!”
„Może kryjesz wrogów tłuszczę,
daj buziaka, to cię puszczę!”
„Jam nie taka, dam buziaka,
tylko z konia zsiądź!”
„Jeśli zsiądę, prawo znane,
za to kulką w łeb dostanę”...
„Dość więc chętki, nie bądź prędki,
bez buziaka bądź!”
„Niech to życie ma kosztować,
muszę ciebie pocałować!”
„Żal mi ciebie, jak Bóg w niebie,
bo się zgubisz sam!”
„A gdy wartę mą porzucę
lub szczęśliwie z wojny wrócę?”
„Bądź spokojny, wrócisz z wojny,
to buziaka dam!”
„Gdzie cię szukać mam w pokoju,
gdy zwycięzcą wrócę z boju?”
„Tam w tej chatce, przy mej matce,
nad tą rzeczką wzwyż!”
„A jak zginę, co tak snadnie,
to buziaczek mój przepadnie?”
„Wierna tobie, na twym grobie
pocałuję krzyż!”[6]
Wariant 7
StrzałkaTam na błoniu błyszczy kwiecie,
Stoi ułan na widecie,
A dziewczyna jak malina
Niesie koszyk róż.
– Stój! Poczekaj, moja duszko,
Skąd tak drobną stąpasz nóżką?
– Jam z tej chatki, rwałam kwiatki
I powracam już.
– Próżne twoje są wymówki,
Pójdziesz ze mną do placówki.
– Ach! Ja biedna, sama jedna...
Matka czeka mnie.
– Ej, widziałaś wrogów tłuszczę?
Daj buziaka, to cię puszczę.
– Jam nie taka – dam buziaka,
Tylko z konia zsiądź...
– Z konia zsiądę – prawo złamię,
Za to kulą w łeb dostanę...
– Dość więc chętki, nie bądź prędki,
Bez buziaka bądź.
– Niech to życie ma kosztować –
Muszę ciebie pocałować.
– Żal mi ciebie, jak Bóg w niebie,
Bo się zgubisz sam.
– A jak służbę mą porzucę
I szczęśliwie z wojny wrócę?
– Bądź spokojny. Wrócisz z wojny,
Pocałunek dam.[7]
Wariant 8
StrzałkaTam na błoniu błyszczy kwiecie,
stoi ułan na widecie,
a dziewczyna jak malina
niesie koszyk róż.
– Stój, poczekaj, moja duszko,
skąd tak drobną stąpasz nóżką?
– Jam z tej chatki rwałam kwiatki
i powracam już.
– Próżne twoje są wymówki,
pójdziesz ze mną do placówki.
– Ach ja biedna, sama jedna,
matka czeka mnie.
– Stąd wrogowie o pół mili,
może ciebie namówili?
– Jam nieboga, wcale wroga
nie widziałam, nie.
– Może kryjesz wrogów tłuszczę?
Daj buziaka, to cię puszczę.
– Jam nie taka – dam buziaka,
tylko z konia zsiądź.
– Z konia zsiądę, prawo złamię,
za to kulę w łeb dostanę.
– Jakiś prędki, dość twej chętki,
bez buziaka bądź.
– Gdy szczęśliwie wrócę z boju,
gdzież mam szukać cię pokoju?
– Tam w tej chatce, przy mej matce,
nad strumykiem wzwyż.
– Lecz gdy zginę w boju snadnie,
to buziaczek mój przepadnie.
– Wierna tobie, na twym grobie
Wariant 9
StrzałkaTam na błoniu błyszczy kwiecie,
stoi ułan na wedecie(1),
a dziewczyna jak malina
niesie koszyk róż.
„Stój, poczekaj, moja duszko,
skąd tak drobną stąpasz nóżką”.
„Jam z tej chatki, rwała kwiatki
i powracam już”.
„Może kryjesz wrogów tłuszczę,
daj buziaka, to cię puszczę”.
„Jam nie taka, dam buziaka,
jeno z konia zsiądź”.
„Z konia zsiędę, prawo znane,
jutro kulką w łeb dostanę”.
„Gdyś tak prędki do tej chętki,
bez buziaka bądź”.
„Gdy szczęśliwie wrócę z boju,
gdzież mam szukać cię w pokoju?”
„W białej chatce, przy mej matce,
nad strumykiem wzwyż”.
„Lecz gdy zginę w boju snadnie
to buziaczek mój przepadnie...”
„Wierna tobie, na twym grobie
ucałuję krzyż”.[11]
(1) wedeta – czaty, placówka, żołnierz konny postawiony do śledzenia ruchów nieprzyjaciela.
Wariant 10
StrzałkaTam na błoniu błyszczy kwiecie,
Stoi ułan na wedecie(1),
A dziewczyna jak malina
Niesie koszyk róż.
Stój, poczekaj moja duszko.
Skąd tak drobną stąpasz nóżką?
– Jam z tej chatki, rwałam kwiatki
I powracam już.
– Próżne twoje są wymówki,
Pójdziesz ze mną do placówki.
– Ach ja biedna, sama jedna...
Matka czeka mnie!
– Stąd Moskale o pół mili...
Może ciebie namówili?
– Jam nieboga, wcale wroga
Nie widziałam, nie!
– Może kryjesz wrogów tłuszczę?
Daj buziaka, to cię puszczę.
– Jam nie taka – dam buziaka,
Tylko z konia zsiądź...
– Z konia zsiądę, prawo złamię...
Za to kulą w łeb dostanę...
– Jakiś prędki, dość twej chętki,
Bez buziaka bądź!
– Choć to życie ma kosztować,
Muszę ciebie pocałować!
– Żal mi ciebie, jak Bóg w niebie,
Bo się zgubisz sam.
– A jak służbę mą porzucę
I szczęśliwie z wojny wrócę?
– Bądź spokojny. Wrócisz z wojny,
Pocałunek dam.
– Gdy szczęśliwie wrócę z boju,
Gdzież mam szukać cię w pokoju?
– Tam w tej chatce, przy mej matce,
Nad strumykiem wzwyż.
– Lecz gdy zginę w boju snadnie,
To buziaczek mój przepadnie.
– Wierna tobie, na twym grobie
Ucałuję krzyż![15]
(1) wedeta – czujka, warta, straż, pikieta, czaty
Wariant 11
StrzałkaTam na błoniu błyszczy kwiecie,
Stoi ułan na widecie,
A dziewczyna jak malina
Niesie koszyk róż.
Stój! Poczekaj, moja duszko,
Skąd tak drobną stąpasz nóżką?
Jam z tej chatki, rwałam kwiatki
I powracam już.
Próżne twoje są wymówki,
Pójdziesz ze mną do placówki.
Ach, ja biedna, sama jedna...
Matka czeka mnie.
Stąd Moskale o pół mili...
Może ciebie namówili?
Jam, nieboga, wcale wroga
nie widziałam, nie.
Może kryjesz wrogów tłuszczę?
Daj buziaka, to cię puszczę,
Jam nie taka, dam buziaka,
Tylko z konia zsiądź...
Z konia zsiędę, prawo złamię.
Za to kulę w łeb dostanę...
Jakiś prędki, dość twej chętki,
Bez buziaka bądź.
Choć to życie ma kosztować,
Muszę ciebie pocałować.
Żal mi ciebie, jak Bóg w niebie,
Bo się zgubisz sam.
Lecz gdy zginę w boju snadnie,
To buziaczek mi przepadnie.
Wierna tobie, na twym grobie
Ucałuję krzyż.
Gdy szczęśliwie wrócę z boju,
Gdzież mam szukać cię w pokoju?
Tam w tej chatce, przy mej matce,
Nad strumykiem wzwyż!
A jak służbę swą porzucę
I szczęśliwie z wojny wrócę?
Bądź spokojny, wrócisz z wojny,
Pocałunek dam.[16]
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007–2013.